Donald Tusk zakpił z Morawieckiego. Chodzi o kuriozalne listy premiera z PiS. „Wie, że uczestniczy w farsie”

Mateusz Morawiecki błaga o spotkanie z politykami Trzeciej Drogi, Lewicy i Konfederacji. Donald Tusk wykpił ustępującego premiera.

Nasz dyżurny komediant Mateusz Morawiecki jeszcze kilka dni temu próbował się wprosić na spotkanie z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Lider Polski 2050 wychłostał go słownie na oczach milionów Polek i Polaków. – Chcę zapewnić pana premiera, że dojdzie do spotkania zaraz po tym jak wyklaruje się jego status – powiedział. Następnie nakreślił zarys rozmowy i pytania, jakie chciałby zadać.

Ustępujący premier podwinął ogon i napisał liścik.

Celem spotkania jest budowanie Koalicji Polskich Spraw, mającej kluczowe znaczenie dla skutecznej realizacji obietnic złożonych Polakom. Prezentowane dotychczas propozycje obejmują szeroki zakres kwestii, zarówno gospodarczych, jak i społecznych – rodzin, edukacji i zdrowia – pisze Morawiecki zapraszając doi KPRM na rozmowy polityków Trzeciej Drogi, Lewicy i Konfederacji.

Odchodzący szef rządu w swojej wielkoduszności zaproponował nawet dwa możliwe terminy. Pierwszy przypada na dzisiaj między godziną 9-14, a drugi na jutro między 10-15. Oczywiście nikt nie przyjął premierowskiego zaproszenia. – Oszukany Premier zaprasza na spotkania w sprawie oszukanej koalicji! W imieniu Lewicy informuję, że nigdzie się nie wybieramy! – napisał przyszły wicepremier Krzysztof Gawkowski.

Parodia i fikcja

Zaproszenia nie dostał Donald Tusk. Przyszły premier został zapytany o zaproszenie wystosowane przez Mateusza Morawieckiego. – Panowie z PiS-u mają jakąś awersję wobec mnie i nie zapraszają mnie – odpowiedział. Dopytywany, czy przyjąłby zaproszenie, odpowiedział „muszę się zastanowić”.

Nie lubię uczestniczyć w parodii czy fikcji. Szkoda trochę czasu, wszystko na to wskazuje, że mówią państwo o sprawie niepoważnej. Przykro mi tak mówić, w końcu to premier, ale sprawa jest niepoważna i wszyscy o tym wiemy – powiedział. – Mateusz Morawiecki jest na tyle inteligentny, że wie, że uczestniczy w farsie. Ale to jego wybór – dodał.

Donald Tusk powiedział także, że „nie mamy do czynienia z misją tworzenia rządu”. – To próba zarobienia jeszcze, w sensie dosłownym, pieniędzy i zarobienia trochę czasu, żeby PiS mógł się, według mniemania prezesa Kaczyńskiego i jego współpracowników, bezpiecznie ewakuować – podsumował.

Źródło: pap.pl, TVN24.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Donald Tusk zakpił z Morawieckiego. Chodzi o kuriozalne listy premiera z PiS. „Wie, że uczestniczy w farsie”

  1. Piotr pisze:

    Mniej niż zero. Jakże aktuakny przebój, a w roli głównej były brukselski szatniarz, parasolkarz i wykidajło alkoholika Junckera.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *