Czytasz „Gazetę Wyborczą” i oglądasz TVN24? Zobacz, jaką opinię ma o tobie Jarosław Kaczyński.

Czytasz „Gazetę Wyborczą” i oglądasz TVN24? To zobacz, jaką opinię ma o tobie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Tydzień temu Jarosław Kaczyński zwyzywał premiera Donalda Tuska, a potem kpił z marszałka Sejmu Szymona Hołowni i nabijał się z szefa resortu obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Tak zainaugurował objazd kraju w ramach kampanii samorządowej. W sobotę przyjechał do Płocka i rzucał obelgami w Polki i Polaków.

Jego wystąpienie opisuje „Gazeta Wyborcza”.

Macie siano w głowie

Jarosław Kaczyński odpierał zarzuty, że rząd Zjednoczonej Prawicy łamał konstytucję i nazwał je bajkami i „opowieściami z mchu i paproci”. Następnie przeszedł do ataku na czytelników „Gazety Wyborczej” i widzów TVN-u. – Jak się ma media, to można wszystko ludziom wmówić – zaczął obiecująco, ale to nie była krytyka TVP i Polskiego Radia pod rządami PiS.

Niedawno szedłem do telewizji i pod gmachem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, mieliśmy tam dyżury, zaczepił mnie młodzieniec. Powiedział: „Widzi pan, jak się kończy dyktatura?”. Nieszczęśnik wierzył, że żył w dyktaturze. Sięgał codziennie po „Gazetę Wyborczą”, oglądał TVN, różne portale, stąd w głowie to siano – opowiadał.

Prezes PiS zapowiedział, że nad takimi osobami trzeba pracować, bo „nie potrafią porównać tego, co słyszą i widzą”. – Musimy takim osobom pomóc zrozumieć, że są w wielkim błędzie. To miałoby być zadaniem na okres kampanii samorządowej – zarządził.

„Komedia sądowa”

Jednym z wątków poruszonych przez Jarosława Kaczyńskiego była sprawa mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Nie możemy się zgodzić na nadużycia dotyczące posłów, w tym posła z tego okręgu. Zostali skazani za zarzuty, które – o ile takie wydarzenia miały w ogóle miejsce – kwalifikowałyby się do postepowania służbowego, jakiejś nagany – mówił.

W ocenie prezesa PiS mieliśmy do czynienia z „komedią sądową”- Całkowicie legalne ułaskawienie prezydenta zamykało sprawę. Ale ta władza wprowadziła anarchię w sądach. Doszło do aresztowania, torturowania, choć nie było żadnej potrzeby – grzmiał i zasugerował, że to Donald Tusk osobiście zlecił „tortury”.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *