Czarnek ma noworoczną wieść dla nauczycieli: zwolnienia w szkołach mogą dotknąć 100 tys. osób. OTO przyczyna
Przemysław Czarnek zapowiedział masowe zwolnienia nauczycieli. Raczej nie będzie najmilej wspominanym przez środowisko szkolne ministrem edukacji.
Czarnek zapowiada zwolnienia nauczycieli
Przemysław Czarnek pojawił się w programie „Gość Radia Zet”. To właśnie tam zapowiedział, że zwolnienia nauczycieli nastąpią w ciągu dwóch-trzech lat. Mowa o nawet 100 tysiącach osób.
– Jeszcze nie w przyszłym roku zwolnienia nauczycieli, ale w perspektywie dwóch-trzech lat na 100 proc. tak. Zwłaszcza w szkołach średnich. Wiedzą to dyrektorzy liceów. Choćby takich, jak w Prudniku, którzy nie zatrudniają dodatkowo nauczycieli, wolą dać nadgodziny – mówił minister edukacji.
Jaki jest tego powód? Demografia. Czarnek ocenia, że zmniejszy się liczba uczniów. Jak stwierdził minister, pomimo „prorodzinnych programów Prawa i Sprawiedliwości” nadal rodzi się w Polsce za mało dzieci.
– Wchodzi potężny niż demograficzny, zwłaszcza do szkół średnich, i to będzie powodowało, że nauczycieli będzie tam za dużo. Trzeba przygotować rozwiązania, które pozwoliłyby na odejście na emeryturę – mówił minister na antenie Radia Zet.
Przemysław Czarnek szacuje, że zwolnienia dotkną nawet 100 tysięcy nauczycieli spośród 700 tysięcy obecnie pracujących.
– W 2023 roku jeszcze nikogo, ale w 2024 roku część – zapowiedział szef resortu edukacji. Zapytany, czy chodzi o nauczycieli konkretnych specjalizacji czy przedmiotów, minister odpowiedział, że ta ponura perspektywa dotyczy „wszystkich nauczycieli”.