Co za pewność siebie! Wiceminister z PiS zaproponował dziennikarzowi zakład. Chodzi o… obietnice Tuska

Artur Soboń jest przekonany, że nowy rząd Donalda Tuska nie będzie spełniał swoich obietnic. Wiceminister finansów jest tak pewny swego, że aż zaproponował dziennikarzowi zakład.

Artur Soboń był gościem programu „Onet Opinie”. Wiceminister finansów w rządzie PiS odpowiadał na pytania o problemy z budżetem, którego deficyt ma wynieść aż 192 mld złotych.

To jest gigantyczne kłamstwo, które nie przejdzie.

Pokazujemy twarde dane, pokazuje je Eurostat, banki, wypowiadają się ekonomiści. Wszyscy zgodnie mówią, że sytuacja Polski jest stabilna. Mamy sytuację, w której wszystkie obietnice wyborcze naszych konkurentów powinny zostać zrealizowane. Oni doskonale wiedzieli, jak wygląda sytuacja budżetowa, dług publiczny – opowiadał wiceminister. Jak przekonywał, rząd PiS jest „tym rządem, który przez wszystkie te lata dług publiczny zmniejszył”.

A nasi poprzednicy są tym rządem, który w o wiele lepszej sytuacji zewnętrznej ten dług zwiększył – zarzucał Soboń. Później prowadzący rozmowę dziennikarz zapytał wiceministra o zapowiedzi polityków KO, którzy mówią o potrzebie wykonania audytu stanu finansów państwa.

To jest kłamstwo założycielskie nowej koalicji. Oszukać Polaków to fundament, na którym ma być zbudowana ta koalicja – grzmiał Soboń. Wiceminister finansów wyraził też przekonanie, że nowa koalicja rządząca nie spełni swoich obietnic, a problemy budżetowe mają być wymówką. Był tego tak pewny, że zaproponował dziennikarzowi zakład.

A chce się pan założyć, że nie będzie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł? Nie będzie powrotu do ryczałtowej składki zdrowotnej, jaka była w 2021 r. – wymieniał Soboń. Dziennikarz przystał na propozycję polityka.

O co się zakładamy panie ministrze? — zapytał prowadzący program.

Nie wiem, o co się zakładamy, ale jestem gotów się założyć — odparł Artur Soboń.

Zakład o… mleko

Jeśli chodzi o zakłady, to czekamy na rozstrzygnięcie pewnej przedwyborczej umowy. Rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka i Kazimierz Smoliński z PiS założyli się w studiu Polsat News o to, że PiS nie będzie rządzić po tegorocznych wyborach. Stawką zakładu były… dwie bańki mleka.

Tracicie władzę. Czekam na dwie bańki mleka – przypomniał politykowi PiS Motyka.

– Panie Rzeczniku Szanowny! Zobaczymy jeszcze, kto komu bańki mleka przyniesie – odpowiedział Kazimierz Smoliński.

https://twitter.com/KaziSmolinski/status/1714706443159445719?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1714706443159445719%7Ctwgr%5E23b6b0580345319d1f5cb0d09ad240e1a6f8b11a%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Ftczew.naszemiasto.pl%2Fzaklad-o-dwie-banki-mleka-rzecznik-psl-milosz-motyka-kontra%2Far%2Fc1-9493491

Źródło: Onet

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

1 Odpowiedzi na Co za pewność siebie! Wiceminister z PiS zaproponował dziennikarzowi zakład. Chodzi o… obietnice Tuska

  1. sam pisze:

    Z nimi nie ma się co zakładać. Zakład jest dla oczu PiSlamu, ale w razie przegranej nie dotrzymują go…jak np. Brudziński…bo zakład to sprawa honorowa, a oni honoru nie mają. Liczy się tylko kasa. Szmaciarze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *