Co ona bredzi? Mirosława Stachowiak-Różecka twierdzi w debacie, że aborcję wymyślili…bolszewicy

Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS twierdzi, że nie powinniśmy w ogóle debatować o prawie do aborcji.
Uważa też, że usuwanie ciąży wymyślili… bolszewicy.

Mirosława Stachowiak-Różecka nie chce mówi o prawie od aborcji

W niedzielę „Super Express” zorganizował debatę kobiet, które startują w wyborach parlamentarnych. Oczywiście rozmawiano m.in. o prawie do usuwania ciąży. Najgłośniej jest dziś o wypowiedzi kandydatki PiS.

Aborcja i rozmawianie o aborcji w XXI wieku w sercu Europy to dla mnie największy wstyd i hańba. Coś, co wymyślili bolszewicy tak naprawdę przed stu laty i uregulowali, zdaje się wciąż jest gorącym tematem. Powody, które kiedyś być może były rzeczywiście uzasadnione, żeby się na aborcję decydować, dzisiaj tak naprawdę nie istnieją – ani ekonomiczne, ani społeczne, ani żadne inne. To wstyd, że o tym rozmawiamy – stwierdziła Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS.

Oczywiście rozmawiać o tym temacie trzeba. Mało tego, bolszewicy wcale nie wymyślili aborcji. Ciąże usuwano już nawet w starożytności.

Kandydatka PiS nie lęka się jednak faktów. Brnęła w swoją narrację dalej!

– Drugą rzecz chcę powiedzieć, zwłaszcza do pań, które popierają aborcję. To coś niezwykle niesprawiedliwego, co robicie: wmawiacie młodym dziewczynom, że aborcja jest fajna i to nic takiego, zupełnie nie licząc się z tym, że one nawet jeśli zdecydują się na zabicie dziecka, nadal pozostaną matkami, do końca życia i pozostaną z tym prawdopodobnie same. Ostatnia rzecz: konstytucja. Jest, jak jest. To jest w konstytucji wymyślonej i zatwierdzonej przed laty nie przez Prawo i Sprawiedliwość – dodała.

Oczywiście z ust kobiet-polityków trudno usłyszeć, że aborcja jest „fajna„. Sugerują one jednak, że kobiety powinny mieć prawo do usuwania ciąży. Do tego, jak nierzadko dodają, państwo powinno zapewnić młodzieży lepszą edukację seksualną, by do niechcianych ciąży po prostu nie dochodziło.

– Aborcja w Polsce powinna być legalna, bezpłatna, bezpieczna i dostępna w każdej placówce medycznej, bez lekarza, który zasłoni się klauzulą sumienia. To kobieta powinna decydować, co zrobi w przypadku ciąży – broniła prawa do aborcji Aleksandra Gajewska z Koalicji Obywatelskiej.

Co sądzi o tym Konfederacja?

Na temat prawa do usuwania ciąży głos zabrała też kandydatka Konfederacji. – Nasze stanowisko jest jasne. Stoimy na straży ochrony życia nienarodzonego – oświadczyła Anna Bryłka.

W odpowiedzi w kolejnej rudzie Katarzyna Kotula z Lewicy zapytała ją o wypowiedzi jej kolegów z partii, którzy mówili, że są za karaniem kobiet za wykonanie aborcji. – Nigdy nie było takiego postulatu Konfederacji. Indywidualne wypowiedzi naszych liderów nie są programem partii – program partii jest jasno określony – broniła jednak partii Bryłka.

Źródło: gazeta.pl, Super Express

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

2 Odpowiedzi na Co ona bredzi? Mirosława Stachowiak-Różecka twierdzi w debacie, że aborcję wymyślili…bolszewicy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *