Burza w sieci po materiale o kryciu pedofilii przez Karola Wojtyłę. „Ucierpiały niewinne dzieci”

Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży i je ukrywał będąc jeszcze w Polsce. W sieci wybuchła burza.

W poniedziałkowy wieczór TVN24 wyemitował reportaż z serii Bielmo „Franciszkańska 3”. Autor reportażu Marcin Gutowski przedstawił w nim nieznane fakty z życia Jana Pawła II. Z materiału jasno wynika, że Karol Wojtyła tuszował przypadki pedofilii w Kościele.

Dziennikarz dotarł do osób, które osobiście informowały Karola Wojtyłę o przestępstwach popełnianych przez duchownych. Marcin Gutowski zapoznał się także z kościelnymi dokumentami potwierdzającymi zaniechania w pedofilskich sprawach.

Ksiądz Bolesław Saduś

Przypadek księdza Bolesława Sadusia to tylko jeden z przykładów potwierdzających reporterskie ustalenia. Ksiądz Saduś był wieloletnim znajomym Karola Wojtyły. Od 1960 roku piastował ważne stanowisko w kurii, gdzie był referentem ds. nauczania religii w całej archidiecezji. I to właśnie podczas katechezy miał się dopuszczać pedofilskich czynów.

Ksiądz został przeniesiony do austriackiej miejscowości Gaubitsch, gdzie został proboszczem. Jednocześnie był zwerbowanym przez SB agentem o pseudonimach TW „Kanon” i „Brodecki”. Parafianie do dzisiaj nie wiedzą, czemu został przeniesiony do Austrii.

Mówiono nam, że to z powodu braku księży. Wtedy w Austrii brakowało księży, a on znał niemiecki – mówi jeden z parafian, Johann Schmidl, który był jednocześnie kierowcą ks. Sadusia.

Marcin Gutowski dotarł także Archiwum Kardynała Koeniga, gdzie znajdują się listy, które ówczesny kardynał Karol Wojtyła pisał do swojego wiedeńskiego odpowiednika. W jednym z nich zataja prawdziwy powód przeniesienia ks. Sadusia do Gaubitsch.

Eminencjo, Najczcigodniejszy Kardynale, Doktor Bolesław Saduś, kapłan archidiecezji krakowskiej (…) wyjeżdża za granicę, by zebrać materiały do swoich opracowań. Interesuje go psychologia rozwojowa/wpływ cywilizacji technicznej na psychikę dziecka, powstawanie pojęć religijnych. (…) Prosi o zgodę na pobyt w archidiecezji wiedeńskiej oraz o przydział stanowiska (…). Ja również przychylam się do jego prośby i będę wdzięczny Waszej Eminencji, jeśli wyjdzie jego planom naprzeciwpisał Karol Wojtyła, który już wtedy wiedział, jakie oskarżenia ciążą na księdzu.

Burza w sieci

Po wyemitowanym reportażu Twitter zalał się dziesiątkami komentarzy. – Nie ma zaskoczenia, jest obrzydzenie. Domyślaliśmy się od dawna, że JPII wiedział o pedofilii w kościele, dziś mamy na to dowody. Ucierpiały najbardziej niewinne, bezbronne – dzieci, setki dzieci, ucierpiały bo Wojtyła i inni hierarchowie dali na to przyzwolenie. Zło – komentuje internautka.

Z mojego porządku moralnego wynika, że żaden święty nie może zachowywać się tak niegodziwie jak Wojtyła. Kler sfałszował proces kanonizacyjny i powinien go zweryfikować. Jana Pawła II nie da się obronić – pisze Krzysztof Król.

To raz jeszcze: to, że w Kościele tak długo i na taką skalę dochodziło do krzywdzenia dzieci przez duchownych jest efektem tego, że w Kościele stworzono „struktury zła”, dzięki którym ukrywano i tuszowano wykorzystywanie seksualne dzieci – pisze Jarosław Makowski.

Foto: Depositphotos.com Źródło: TVN24.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *