Bogobojna Anna Popek idzie na wojnę z Halloween i poucza. „To jest czas, aby się pomodlić”
Wygląda na to, że Anna Popek nie da cukierka dziecku przebranemu za potwora. Prezenterka grzmi ws. Halloween i ostrzega!
Cukierek albo psikus!
Co roku pod koniec października powraca dyskusja, o której powoli dostajemy mdłości. Chodzi oczywiście o tzw. imprezy Halloween, które w ostatnich latach zyskały dużą popularność. Wiecie o co chodzi: dzieciaki przebierają się za jakieś kościotrupy czy inne upiory, przyozdabiają dyniami pokoje, a ci starsi wykorzystują tę okazję do towarzyskiego spotkania ze znajomymi. Modę na strachy widać też w sklepach i centrach handlowych, gdzie bez problemu znajdziemy w tym okresie upiorne maski czy podświetlane dynie.
Oczywiście niektórzy przedstawiciele Kościoła katolickiego w Polsce bardzo się tym całym Halloween przejmują. Najwyraźniej istnieje przekonanie, że ci, którzy powygłupiają się 31 października będą wznosić toasty za szatana, a 1 listopada odwiedzą cmentarze tylko po to, by zniszczyć kilka mogił i wsadzić sobie w paszczę (albo w jeszcze gorsze miejsce) świeżutką chryzantemę.
Kilka lat temu głos w tej sprawie zabrała nawet Edyta Górniak, która stwierdziła, że Halloween „to trochę jak nieświadoma i bardzo niebezpieczna zabawa w wywoływanie duchów i zaproszenie ich do swojego życia i do swojego domu”. Nie wiemy, gdzie popularna Edzia mieszka, ale u nas to wygląda po prostu tak, że kilkulatki przebierają się za straszydła i chodzą po sąsiadach, żeby zebrać trochę słodyczy.
Anna Popek ostrzega przed Halloween
Na temat Halloween wypowiadają się też inne postaci z pierwszych stron gazet. Na przykład aktor Piotr Mróz (też nic nam to nie mówi). – Halloween to jest czczenie zła. To są obrzędy, jakbyśmy sięgnęli w historię, na cześć szatana. Nie, nie, nie. Ja w październiku i przez cały rok chwytam różaniec. I to jest moja siła – powiedział w rozmowie z Pudelkiem.
Przed Halloween przestrzega też Anna Popek w rozmowie z serwisem JastrzabPost.
– Uważam, że to jest absurdalne, żeby zwyczaje, które dotyczą jakichś innych obszarów metafizyki, wprowadzać u nas. Poza tym myślę, że każda forma zła jest niebezpieczna. Czy zabawa śmiercią, czy zabawa strachem. Ona może po pierwsze prowadzić do przyzwyczajenia, do otępienia na te wszystkie negatywne bodźce. A po drugie nie wiadomo, jakie się przestrzenie otwierają. Więc ja jestem absolutnie przeciw temu. To jest absurdalne przebierać się za kogoś, chodzić po domach i prosić o cukierka albo o psikus. To jest czas, aby iść się modlić i pomyśleć o przemijaniu – powiedziała Popek.
Mocne słowa, jak na osobę, która ma fuchę w przedsionku piekieł. Pani Aniu – lepiej mieć demona w domu, niż pracować w TV Republika.
Źródło: JastrzabPost
1 Odpowiedzi na Bogobojna Anna Popek idzie na wojnę z Halloween i poucza. „To jest czas, aby się pomodlić”
świętojebliwa pisia kretynka