Bocheński dołącza do wojny o Kurskiego! Nowy pupil prezesa nie gryzł się w język w Polsat News. „Podwójnie zawiedziony”
Tobiasz Bocheński dostał z Nowogrodzkiej wytyczne i objechał Marcina Mastalerka, który skoczył do oczu Beacie Szydło i Jackowi Kurskiemu.
Tobiasz Bocheński startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego z drugiego miejsca w Warszawie. Z ostatnich informacji wynika, że Jarosław Kaczyński wiąże z nim duże nadzieje pod kątem wyborów prezydenckich. Tymczasem były kandydat PiS na prezydenta stolicy pozwolił sobie na uwagę pod adresem Marcina Mastalerka, rykoszetem zaczepiając prezydenta Andrzeja Dudę.
Polityk vs urzędnik
Ostatnie dni w mediach społecznościowych stały pod znakiem Marcina Mastalerka, Beaty Szydło i Jacka Kurskiego.
Była premier zamieściła w sieci nagranie w którym popiera Jacka Kurskiego. Szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek skwitował to jednym słowem – obrzydliwe. Beata Szydło nie pozostała mu dłużna i odpowiedziała na zaczepkę. Pisaliśmy o tym tutaj.
Tobiasz Bocheński był gościem programu „Graffiti” w Polsat News. Polityk został poproszony o komentarz do kłótni Marcina Mastalerka i Beaty Szydło. Nowy ulubieniec Jarosława Kaczyńskiego jest „podwójnie zawiedziony”.
– Jestem podwójnie zawiedziony wypowiedzią pana Mastalerka. On wielokrotnie mówił, że nie jest politykiem, tylko urzędnikiem prezydenta i zajmuje się przedstawianiem stanowiska prezydenta. Pytanie więc, czy to stanowisko prezydenta czy pana Mastalerka poniosły emocje. Jeżeli poniosły emocje, to mnie zawiódł – powiedział. – Takich zachowanie nie przystoi ministrowi w Kancelarii Prezydenta – dodał.
Druga szansa Bocheńskiego
Tobiasz Bocheński nie zachwycił swoim wynikiem w wyborach na prezydenta Warszawy. Prezes PiS nawet dał mu szlaban na wypowiedź w trakcie wieczoru wyborczego na Nowogrodzkiej. Kandydat PiS dopiero po zakończeniu imprezy mógł powiedzieć kilka słów dziennikarzom.
Okazuje się jednak, że Jarosław Kaczyński dał mu drugą szansę i przyznał ekstra 200 tys. zł na kampanię wyborczą. Lider PiS cały czas szuka drugiego Andrzeja Dudy, który z drugiego szeregu będzie w stanie zawalczyć realnie o prezydenturę w przyszłym roku.
Wybory prezydenckie i kandydat największej partii opozycyjnej, to w tej chwili najważniejsza rozgrywka w obozie Zjednoczonej Prawicy. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Polsat News