Błaszczak zaczął pisać tweety i to był błąd. Szybko przypomniano mu kompromitującą aferę. „Czy on ma ludzi za idiotów?”

W piątek rano niezidentyfikowany obiekt wleciał w polską przestrzeń powietrzną. Mariusz Błaszczak grzmi i domaga się wyjaśnień. Zapomniał już, jak sam szukał ruskiej rakiety przez pół roku.

W piątek rano Rosjanie dokonali zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę. Pociski trafiły na między innymi Odessę, Kijów czy Lwów.

Okazuje się, że niezidentyfikowany obiekt dostał się w polską przestrzeń powietrzną. To podziałało na Mariusza Błaszczaka mocniej, niż mieszanka espresso i energetyka. Błyskawicznie sięgnął po telefon i odpalił platformę X.

Panie Władysławie Kosiniak-Kamysz, czy ukrywa Pan przed Polakami, że w okolicach Tomaszowa Lubelskiego spadła rakieta? Odbieram wiele sygnałów od żołnierzy, którzy mówią, że ‚coś’ spadło na nasze terytorium i zostało wprowadzone embargo informacyjne. Żądamy wyjaśnień! – zagrzmiał były szef MON. I już tym jednym tweetem się skompromitował. Życzliwi internauci wskazali mu, że informacja o obiekcie nie jest zakazaną wiedzą. O incydencie powiadomiło Dowództwo Operacyjne.

W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju. Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji – przekazało Dowództwo zanim Błaszczak wysmażył swojego tweeta.

Głos zabrał też nowy szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz.

W związku z pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu w polskiej przestrzeni powietrznej służby państwa zadziałały natychmiastowo. Za pośrednictwem BBN jestem w kontakcie z prezydentem, premierem, Szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym SZ. Państwo działa! – przekazał wicepremier.

Nie wiemy co spadło w okolicy Tomaszowa Lubelskiego. Nie wiemy czy ktoś ucierpiał. Nie wiemy czemu nie zadziałały systemy obrony przeciwlotniczej. Państwo działa? – grzmiał dalej Błaszczak, niezadowolony, że jego poprzedni tweet się nie udał. Te ataki brzmią śmiesznie w ustach gościa, który sam przez pół roku nie zauważył rosyjskiej rakiety. O tym niechlubnym osiągnięciu przypomniał Błaszczakowi Cezary Tomczyk.

Tak powinna wyglądać i tak będzie wyglądać normalna procedura działania oraz informowania społeczeństwa. Przypomnę, że Pan Błaszczak przez pół roku nie zauważył słynnego zdarzenia pod Bydgoszczą. Dobrze, że ludzie powiedzieli im dość – napisał wiceszef MON. – Czasami naprawdę zastanawiam się, czy Mariuszowi Błaszczakowi ktoś ukradł konto, czy naprawdę ma ludzi za kompletnych idiotów. Jedna i druga ewentualność jest dyskwalifikująca – dodał w kolejnym wpisie Tomczyk.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia tego roku przypadkowa osoba znalazła szczątki rakiety pod Bydgoszczą. Jak się okazało, wleciała ona w polską przestrzeń powietrzną… 16 grudnia. Błaszczak twierdził później, że nic o tym nie wiedział, choć dokumenty zabezpieczone przez NIK świadczą, że został om tym poinformowany.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

3 Odpowiedzi na Błaszczak zaczął pisać tweety i to był błąd. Szybko przypomniano mu kompromitującą aferę. „Czy on ma ludzi za idiotów?”

  1. EXA pisze:

    BŁASZCZAK odbiera sygnały „od żołnierzy” !!!!!!! Ha ha ha dobry żart. Do ciebie MLASKAJĄCY Błaszczak dzwonią może ………duchy. Głosy już słyszysz PIS-owska miernoto?

  2. Miecz pisze:

    On robi tylko to samo co robiono jemu. Bo jest to jeszcze gorsza porażka od poprzedniej, przez 3 min. nikt nie zestrzelił ruskiej rakiety, pozwolono, żeby wróciła i zabiła ludzi na Ukrainie? Nie rozumiem samozadowolenia wojska z tej żenady. Chyba że czegoś nie rozumiem.

  3. siggi pisze:

    pisiaki maj zadziwiajaco slaba pamiec i szybko zapomnieli co wyprawiali ,ale na szczescie ludzie nie zapomnieli … i beda wam przypominac do konca swiata .Taka zbieranine nieudacznikow to polska nigdy niie miala

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *