Balcerowicz zaatakował Tuska. Szef PO w odpowiedzi nie gryzł się w język

Leszek Balcerowicz skrytykował w Radiu Zet „babciowe”, czyli filar programowy PO. Donald Tusk bardzo dosadnie mu odpowiedział.

Donald Tusk tydzień temu w Częstochowie ogłosił kolejny element programowy Platformy Obywatelskiej. Propozycja brzmi: 1500 zł dla każdej matki, która po urlopie macierzyńskim wróci na rynek pracy. To ma być forma zachęty do pracy.

Matki po tych najważniejszych tygodniach i miesiącach bardzo chciałyby wrócić do pracy, ale nie mogą, bo nie mają z kim zostawić dziecka albo nie ma pieniędzy na żłobek – mówił przewodniczący największej partii opozycyjnej.

Były premier podparł się tutaj statystykami. – Ponad 50 proc. matek nie wraca do pracy po urlopie macierzyńskim, mimo że 92 proc. z nich by tego chciało. Chcemy, żeby kobiety mogły dokonać wyboru – zaznaczył.

Wytłumaczył również, czemu program nazwano „babciowym”. – Kobieta, która zdecyduje, że chce wrócić do pracy i otrzyma 1500 zł na żłobek lub przedszkole, może też wykorzystać te pieniądze i podzielić się nimi z tą przysłowiową babcią – powiedział w Częstochowie. Badania pokazały, że propozycja „babciowego” został bardzo dobrze przyjęta przez obywateli.

Balcerowicz krytykuje

Poniedziałkowym gościem Radia Zet był Leszek Balcerowicz. Dyskusja dotyczyła m.in. finansowych aspektów kampanii wyborczej. Na pytanie, czy Donald Tusk stal się populistą, odparł „niestety tak”. Były wicepremier i minister finansów nawiązał także do „babciowego„, stwierdzając, że bardziej podoba mu się program Polski 2050 Szymona Hołowni.

Mniej populistyczny jest program gospodarczy partii Hołowni, niż obecny program PO. Uważam za niedobrą strategię z punktu widzenia interesów partii, by ścigać się z PiS na obietnice, które są z reguły populistyczne – powiedział.

Donald Tusk miał w poniedziałek spotkanie wyborcze w Chełmnie i odniósł się do przytyków Leszka Balcerowicza. Lider PO podkreślił, że nikt go nie namówi na to, żeby jakoś bardzo nieprzyjaźnie reagował na słowa krytyki wyrażone przez byłego wicepremiera.

Leszka Balcerowicza zdenerwowało „babciowie”. Nie jest moją rolą uczyć Leszka Balcerowicza liczb. Ale to jest dokładnie odwrotna filozofia od tej, którą ma PiS – mówił do zgormadzonych na sali.

Jeśli brutto zarabia 5 tys. zł z małym kawałkiem, to tylko w postaci składek i podatków, odda do państwa więcej niż 1,5 tys. zł. Tu nikt, nikomu niczego nie rozdaje. Po prostu wracamy do normlanego, logicznego myślenia. Dobrobyt, pieniądze, rodzą się z pracy, a nie z wyciągania ręki i rozdawania – tłumaczył.

Dodał, że „matka będzie zadowolona, babcia będzie zadowolona, dziecko będzie zadowolone i budżet państwa jeszcze będzie zadowolony”. –Nie widzę powodu, żeby tutaj wybrzydzać – podsumował.

Źródło: Fakt.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *