Arcywróg Nawrockiego bije na alarm, TE słowa wywołają burzę w Pałacu. „Nie chcę mówić, że pan prezydent ulega…”

Screen: YouTube/ TV Republika
Jeden z największych krytyków Karola Nawrockiego ostro zareagował na najnowszy pomysł prezydenta. Zdaniem prof. Antoniego Dudka propozycja Pałacu Prezydenckiego może się negatywnie odbić na interesach Polski.
Dudek nie gryzł się w język
O tym, że profesor Antoni Dudek, znany i ceniony historyk oraz politolog, jest zdeklarowanym wrogiem Karol Nawrockiego, wiadomo od dawna. Już w trakcie kampanii wyborczej wielokrotnie ostrzegał przed kandydatem PiS i sugerował, że ten ma za uszami znacznie gorsze sprawy niż afera apartamentowa czy mieszkaniowa. Ekspert nie krył nigdy swojego negatywnego stosunku do byłego już szefa IPN i do teraz neguje większość jego decyzji.
W rozmowie z dziennikarzami „Faktu” wziął na cel jeden z najnowszych pomysłów prezydenta, który dotyczył nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej oraz Kodeksu Karnego. Celem tej inicjatywy ma być zakazanie propagowaniu symboli związanych z ideologią banderyzmu. Na pierwszy rzut oka pomysł ten wydaje się sensowny, ponieważ skoro nazizm i komunizm są w Polsce zakazane, to dlaczego kult Bandery ma być dozwolony, zwłaszcza że to jego zwolennicy odpowiadają na rzeź na Polakach w Wołyniu.
Sprawa jest jednak znacznie bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. – Bardzo potrzebna zmiana dla nacjonalistów. Oni uważają, że głównym problemem dla Polski jest obecnie banderyzm. Dla tych, co uważają, że Polska ma dzisiaj innych przeciwników, dość dyskusyjne – stwierdził historyk. Zdaniem Dudka tak naprawdę nie chodzi o zwalczanie kolejnej formy totalitaryzmu, jaką jest banderyzm, ale o chęć pokazania niechęci do narodu ukraińskiego. Ekspert stwierdził, że takie sytuacje znacznie pogorszą nasze relacje z Ukrainą.
– Powiem brutalnie: są określone siły, mam na myśli rosyjskie siły specjalne, które nieustannie podsycają emocje wokół tego tematu. Nie chcę mówić, że pan prezydent ulega presji rosyjskiej, w żadnym wypadku, pan prezydent niczyjej presji oczywiście nie ulega i jest niepodatny na żadne naciski, ale forsowane przepisy pomagają Rosjanom – ocenił Dudek.
Jego zdaniem obecna sytuacja w kwestii podejścia do Ukrainy jest dość skomplikowana. Wspomniał, że „dzisiaj albo uważa się Ukrainę za sojusznika Polski, albo nie”. Faktem jest to, że nastroje antyukraińskie nad Wisłą w ostatnich tygodniach znacznie przybrały na sile. – Pan Nawrocki traktuje ją jak obciążenie, które musimy wspierać, bo nie wypada inaczej. Ja natomiast uważam Ukrainę za realnego sojusznika – podsumował prof. Antoni Dudek.
Źródło: Fakt