Andrzej Duda musi myśleć o przeszłości. Padł zaskakujący pomysł. „Z pewnością miałby klientów”

W 2025 r. Andrzej Duda pożegna się z Pałacem Prezydenckim. Co dalej? Znany politolog znalazł pewne rozwiązanie.

Andrzej Duda nie chce się lenić

Wielkimi krokami zbliża się moment, w którym Andrzej Duda opuści Pałac Prezydencki i ̶o̶t̶w̶o̶r̶z̶y̶m̶y̶ ̶s̶z̶a̶m̶p̶a̶n̶y̶ pożegna się po dwóch kadencjach z najważniejszym urzędem w państwie.

A to już tylko nieco ponad rok, bo kolejne wybory prezydenckie jesienią 2025 r.. Co dalej? Trudno przypuszczać, by oznaczało to przejście Dudy na polityczną emeryturę. Albo w ogóle na emeryturę. Sam prezydent snuł plany na przyszłość w rozmowie z „Faktem” na początku roku br.

– Ja jestem jeszcze człowiekiem względnie jak na politykę młodym. W tym roku będę miał 52 lata. W przyszłym roku, jak będę kończył swoje urzędowanie, 53 lata. Dużo rzeczy można jeszcze potem robić – przekonywał Andrzej Duda. Zasugerował przy tym, że jego plan na życie po prezydenturze wcale nie musi być związany z politykę. A to już może nieco dziwić.

– Proszę też pamiętać o tym, że to nie jest tak, że ja jestem politykiem od zawsze. Nie, przecież ja byłem kiedyś nauczycielem akademickim, pracowałem na uniwersytecie, realizowałem także praktyczną działalność prawniczą – przypomniał Duda. – Do polityki przyszedłem jako człowiek dojrzały. Miałem wtedy 34 lata. Miałem już wcześniej lata pracy za sobą, które z polityką nie miały nic wspólnego. Więc umiem pracować. Mam dwie ręce, mogę pracować fizycznie, jak będzie trzeba, nie ma dla mnie problemu – mówił.

Kariera międzynarodowa albo prawniczy biznes

O dalszej karierze Andrzeja Dudy wypowiedział się ostatnio w rozmowie z Polską Agencją Prasową politolog Wawrzyniec Konarski. I przedstawił kilka opcji, które mogą być kuszące dla prezydenta. Według eksperta, Andrzej Duda „będzie miał z pewnością jeszcze sporo ambicji, ma temperament, jest w dobrym wieku i na pewno będzie miał znaczącą część zwolenników także w jego własnej partii”.

Konarski dodał, że Duda może też myśleć o karierze międzynarodowej. – Może mieć te aspiracje ze względu na wcześniejsze zagraniczne relacje i swoistą fascynację, jaką przejawiał wobec byłego prezydenta USA Donalda Trumpa – powiedział politolog.

A jeśli nic by z tego nie wyszło? Konarski przedstawił jeszcze jedną opcję dla prezydenta. To otwarcie kancelarii prawnej zgodnie z wykształceniem. – Z pewnością miałby klientów, bo jest osobą, która będąc politykiem, a z wykształcenia prawnikiem, z pewnością myśli o pogodzeniu tych dwóch ról publicznych. Tak samo, jak kiedyś Roman Giertych, który pokazuje, że będąc kiedyś kontrowersyjnym politykiem, można się przestawić i stać się prawnikiem, a następnie wrócić na scenę polityczną i znowu być kontrowersyjnym – podsumował Wawrzyniec Konarski.

Źródło: PAP

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *