Ale obciach! Putin wręczył prezenty przywódcom tych państw i totalnie się skompromitował

Na szczycie Wspólnoty Niepodległych Państw, Władimir Putin wręczył uczestnikom prezenty. Rosyjski prezydent zaliczył totalną kompromitację.

W dniach 26-27 grudnia w Petersburgu odbył się nieformalny szczyt Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). Na spotkaniu z przywódcami m.in. Turkmenistanu, Kazachstanu czy Azerbejdżanu Władimir Putin wręczył gościom podarki, które okazały się dla niego kompromitujące.

Pierścienie i obciach

Jak informuje Wirtualna Polska, Władimir Putin podjął gości szczytu w rosyjskiej bibliotece narodowej, którą sam założył. Rosyjskie media napisały, że podczas spotkania, prezydent Rosji wręczył uczestnikom specjalnie przygotowane pierścienie. Widnieje na nich napis: Szczęśliwego Nowego Roku 2023.

Uwagę mediów na świecie zwrócił fakt, z czego pierścienie są wykonane, a jest to złoto. Na ten temat wybuchła w internecie burzliwa dyskusja.

Jak zwraca uwagę niezależna telewizja Nexta, część przywódców Wspólnoty Niepodległych Państw wyznaje islam, a w tej religii noszenie złotych pierścieni jest stanowczo zakazane.

Teraz pojawia się pytanie, czy doradcy Władimira Putina nie wiedzieli o tym fakcie, czy kremlowski ludobójca został celowo wsadzony – jakby to nie brzmiało – na minę?

Putin złamał własne prawo

W ostatnich dniach media obiegła informacja o jeszcze jednej wpadce prezydenta Rosji. Od marca obowiązuje tam prawo, które zakazuje w kontekście najazdu na Ukrainę używania słowa „wojna” i „inwazja”. Oficjalne przekazy mają używać formuły „operacja specjalna”. Za odstępstwo Kodeks karny przewiduje nawet 15 lat więzienia.

Podczas swojego przemówienia stwierdził, że… Rosja prowadzi wojnę. – Naszym celem nie jest nakręcanie konfliktu militarnego. Wręcz przeciwnie, chcemy zakończyć tą wojnę – ogłosił.

Te słowa spotkały się reakcją Nikity Juferowa, polityka będącego w opozycji do Putina. Juferow postanowił złożyć wniosek do prokuratury domagając się ścigania kremlowskiego rzezimieszka. Opozycjonista ma świadomość, że sprawa i tak zostanie zamieciona pod dywan.

Zrobienie tego było dla mnie ważne, ponieważ chciałem zwrócić uwagę na sprzeczność i niesprawiedliwość tych ustaw, które (Putin – red.) przyjmuje i podpisuje, ale których sam nie przestrzega – powiedział w rozmowie z agencją Reutera.

Źródło: Wirtualna Polska

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *