Alarm bombowy w Warszawie, posłance KO grożono śmiercią i wysadzeniem biura. „Mam nadzieję, że złapią gnoja”

Posłanka KO Katarzyna Maria Piekarska dostaje groźby – ktoś poinformował, że w jej biurze poselskim podłożono bombę i że zostanie zastrzelona. Podobne groźby usłyszeli inni politycy KO.

Alarm bombowy

Katarzyna Piekarska z KO poinformowała w piątek, że dostała drogą mailową groźby o bombie, którą podłożono w jej biurze poselskim. Ktoś groził jej także śmiercią.

Dostałam informację o bombie w moim biurze poselskim oraz groźbę, że zostanę zastrzelona.

Panowie policjanci już działają. Mam nadzieję, że złapią gnoja! – napisała Piekarska na platformie X (dawny Twitter). Biuro posłanki znajduje się w samym centrum Warszawy, przy Nowym Świecie. Policjanci nie znaleźli żadnego ładunku.

Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że w 99 proc. takie groźby są fałszywe i kierowane są głównie przez wariatów, ale ze względu na to, że obok mojego biura znajdują się inne lokale użyteczności publicznej, stwierdziłam, że nie mogę zbagatelizować tych gróźb, bo istniało potencjalne ryzyko również dla innych pracowników – mówiła posłanka KO. – Osoba, która kieruje do innych takie groźby, powinna być złapana. Mam nadzieję, że policja będzie jeszcze działać w tej sprawie – dodała.

Politycy KO słyszą groźby

Nie tylko Katarzyna Piekarska dostała groźby. Wiadomość o podłożonej bombie dostał też Michał Wypij z KO.

Podłożony został ładunek wybuchowy. To zemsta za pomoc Ukraińcom i Żydom. Masz bardzo mało czasu. Twoje zwłoki wylecą w powietrze. Jeśli uda ci się uniknąć śmierci (gdybyś nie był wtedy w biurze), to nasz zabójca znajdzie cię i da strzała – czytamy w wiadomości, którą dostał poseł KO i którą opublikował portal naTemat. Na szczęście i tym razem alarm bombowy okazał się fałszywy. Ale to nie koniec – takie same pogróżki otrzymał Paweł Olszewski z KO.

Namacalny efekt nienawiści i hejtu płynących każdego dnia z przekazów władzy i mediów narodowych. To się dzieje od kilku lat. 15 października czas na zmiany. Zanim będzie za późno – skomentował polityk w mediach społecznościowych.

Pogróżki otrzymała też Kinga Gajewska, którą policja zatrzymała niedawno na wiecu Mateusza Morawieckiego. „Poćwiartuję cię. Za co? Za zdradę kraju”, „Twoje dzieci będą drastycznie gwałcone wiertarką” – wiadomości o takiej treści zaczęła otrzymywać posłanka.

– Właśnie zgłaszam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa — przekazała w mediach społecznościowych. — Mam nadzieję, że tym razem Policja skupi się na zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie stwarzaniu zagrożenia — dodała.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

1 Odpowiedzi na Alarm bombowy w Warszawie, posłance KO grożono śmiercią i wysadzeniem biura. „Mam nadzieję, że złapią gnoja”

  1. Czytelnik pisze:

    O możliwych tego rodzaju prowokacjach przed jutrzejszym marszem informował już wcześniej między innymi Jan Piński na swoim kanale.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *