Adamek porównał Najmana do…ptaszka. „El Testosteron” się odgryza. „Ty, ale ja też mam mieć na spodenkach…”

Tomasz Adamek zmierzy się z Marcinem Najmanem? Coraz więcej na to wskazuje, ale były pięściarz stawia pewien warunek.

Najman nie ma dość

Marcin Najman wciąż szuka wrażeń. Odklepywanie po nieudanych walkach najwyraźniej jeszcze mu się nie znudziło. Kilka tygodni temu pisaliśmy o tym wojowniku-celebrycie, ponieważ dał do zrozumienia, że miałby chrapkę na walkę przeciwko Tomaszowi Adamkowi.

Adamka można lubić lub nie, ale umówmy się – był poważnym pięściarzem i jego starcie z Najmanem byłoby…bolesne dla rywala.

– Adamek przełożył 58. raz swoje pożegnanie. Ma być w przyszłym roku. Tak dziś powiedział. Czyli na serio chce się przygotować do walki MMA i walki pożegnalnej ze mną? Ziggy ma ponoć to organizować. Ziggy znasz mój numer. Ja chętnie pożegnam Adamka w MMA. Po tej walce już nie wróci – napisał Najman na Twitterze. Tomasz Adamek nie pozostał dłużny i zripostował wojownikowi-celebrycie w rozmowie z portalem mma.pl.

– Ja wiem, że chłopak głodny pieniędzy i wiadomo, gdybym podjął walkę z nim, zarobiłby pieniądze, ale dla mnie on sportowcem nigdy żadnym nie był i nie będzie – powiedział bez ogródek. – Trzeba mieć talent i charakter przede wszystkim w sportach walki, czy w boksie – podkreślił były bokser.

Minęło kilka tygodni, a panowie znów powiedzieli o sobie kilka słów. Tym razem zaczęło sie od Adamka, który w kanale „To jest boks” na Youtube nawiązał do ewentualnej walki z Najmanem w formule MMA.

Najman oklejony jak sroka

— Jeżeli będzie tego chciał, to na pewno się sponsorzy znajdą. Ja dam taką propozycję, że nasze gaże przeznaczymy na cele charytatywne. Na dzieci chore, czy biedne. Zawalczymy, nie mając sponsorów na spodenkach, bo to trzeba podkreślić. Będzie można napisać sobie tylko „Adamek”. Podejrzewam, że będzie duża gaża dla mnie, bo miałem już wcześniej propozycje z MMA. Jestem otwarty, tylko tak jak mówię, wszystkie pieniądze dajemy na cele charytatywne — powiedział Tomasz Adamek. Były pięściarz przyznał jednocześnie, że na takie warunki na pewno nie zgodzi się Najman.

— No przecież nie ma się co oszukiwać. On jest oklejony jak sroka. Przecież on z tego żyje. Lepiej te pieniądze dać na potrzeby młodych, bo potrzeba jest wielka — skwitował.

Na odpowiedź „El Testosterona” nie trzeba było długo czekać. „Od kiedy zobaczyłem treningi Adamka w MMA, wiedziałem, na kogo się szykuje. Tomek, ale ty już dwa lata temu się odgrażałeś…” — zaczął swój wpis na Instagramie. „Stawiałeś milion, że mnie w 10 sek. znokautujesz, a gdy ja przyjąłem zakład, zapadłeś się pod ziemię. Ty, ale ja też mam mieć na spodenkach »Adamek«?” — napisał na Instagramie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Marcin Najman (@marcin.najman)

Źródło: Se.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *