Abelard Giza bezlitośnie wykpił Andrzeja Dudę. Wystarczyło tylko jedno zdanie
Nie milkną echa ustawy „Lex Tusk” podpisanej przez Andrzeja Dudę. Tym razem decyzję prezydenta skomentował Abelard Giza.
Najpierw podpisał, teraz chce zmieniać
Pod elegancko brzmiącą nazwą „komisja do spraw badania rosyjskich wpływów” PiS stworzyło sobie bat na opozycję. Ustawa, którą szybko ochrzczono mianem „Lex Tusk”, okazała się łamiącym konstytucję gniotem, nadającym precedensowe uprawnienia grupie polityków.
Komisja ma mieć mieć uprawnienia zarówno śledcze, czyli prokuratorskie, jak i oskarżycielskie oraz sądownicze — może pozbawić daną osobę prawa do pełnienia funkcji publicznych, związanych z zarządzaniem środkami publicznymi, na nawet 10 lat. Dodatkowo jej członków nie będzie można pociągnąć do odpowiedzialności. W efekcie sąd kapturowy PiS będzie mógł skazać dowolnego polityka bez wyroku sądu.
Całej afery mogło nie być, gdyby tylko Andrzej Duda nie podpisał się pod ustawą. Ale prezydent był – przynajmniej do pewnego momentu – zachwycony ustawą. W piątek okazało się, że jednak ustawa ma być nowelizowana. „W tej postaci, w której dziś ta ustawa jest każdy może się od takiej decyzji wydanej przez komisję odwołać do sądu administracyjnego. W istocie zatem nie ma żadnych wątpliwości, dla żadnego uczciwie patrzącego prawnika i znającego się na rzeczy, że droga sądowa w tej sprawie istnieje” – powiedział prezydent.
Giza kpi z Dudy
Ale mleko się rozlało i od kilku dni „Lex Tusk” jest miażdżone – przez prawników, ekspertów i dziennikarzy. Swój głos w sprawie zabrał też popularny stand-uper Abelard Giza, który wrzucił na Instagram zdjęcie sprzed Pałacu Prezydenckiego opatrzone krótkim podpisem.
Komik zawsze lubił „jechać po bandzie” i nie było dla niego żadnych świętości. Dziś Giza przyznaje, że polska polityka sama w sobie jest kabaretem. — Jak mam rozśmieszyć ludzi, że minister sprawiedliwości powinien wziąć czasem sprawy we własne ręce, jak się okazuje, że typ biega z klamką za paskiem – przyznał w wywiadzie dla „Polityki”.
— Prowokuję, bo taka jest natura stand-upu. Na tym to polega, żeby mierzyć się z najtrudniejszymi tematami najłatwiejszą metodą, czyli przyjmować je opakowane w śmiech – dodał Abelard Giza.
Źródło: gwiazdy.wp.pl