A co tam się wydarzyło? LOT rezygnuje z lotniska w Radomiu! Wszystko przez… wybory

LOT zrezygnował z części lotów, które miały startować z lotniska w Radomiu. Rejsy przejmie Lotnisko Chopina w Warszawie. Co się stało?

Lotnisko w Radomiu było jednym ze sztandarowych pomysłów Prawa i Sprawiedliwości, które miały pokazać moc i potęgę państwa. „Trzeba powiedzieć sobie szczerze – jeżeli będzie to sukces na miarę przekopu Mierzei Wiślanej albo „dobrej zmiany” w publicznej telewizji, to strach się bać.

Tym bardziej, że lotnisko było oczkiem w głowie m.in. Marka Suskiego” – podśmiewaliśmy się po pierwszym radomskim falstarcie, gdy omal nie doszło do kolizji samolotów.

– Lotnisko Chopina w Warszawie jest w tej chwili w zasadzie zablokowane. Nie na możliwości zwiększenia liczby lotów, więc potrzebne jest lotnisko, z którego będzie można latać. I jestem przekonany, że to lotnisko będzie sukcesem, motorem napędowym gospodarki – zachwalał inwestycję wspomniany Marek Suski w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Przypomnijmy – lotnisko kosztowało ok. 800 mln zł.

Uroczyste otwarcie portu nastąpiło w czwartek 27 kwietnia. W Radomiu wylądował pierwszy pasażerki samolot, który leciał z Paryża. Od tego wydarzenia minęło raptem pół roku. I co? I LOT postanowił wycofać część lotów z Radomia. Przejmie je Lotnisko Chopina w Warszawie. Wszystko przez wyniki wyborów parlamentarnych.

— Szefostwo LOT-u próbuje dostosować się do nowej sytuacji politycznej i wprowadza przetasowania w rejsach między Radomiem a Okęciem — powiedział „Gazecie Wyborczej” jeden z informatorów. „Na wyniku wyborów zdecydowanie skorzysta stołeczny port Okęcie, który po wielu latach ponownie uruchomi codzienne loty do Rzymu. Tym samym lotnisko w Radomiu straci rejs, który do stolicy Włoch obsługiwało w czwartki” – poinformował serwis Onet.

O radomskim lotnisku kilka miesięcy temu wypowiadał się już prezes Ryanaira, Michael O’Leary. – Mieliśmy interesującą dyskusję, bo PPL przed wyborami desperacko chce zwiększyć siatkę połączeń w Radomiu, a nikt stamtąd nie chce latać. I mówią, że w Radomiu możemy być zwolnieni z opłat. Ale my nadal nie chcemy latać z Radomia, nawet za darmo. Nasze stanowisko jest jasne: tylko jeśli PPL zgodzi się na rozbudowę terminala w Modlinie i pozwoli nam na wzrost, możemy otworzyć dla nich jakieś połączenia z Radomia – mówił O’Leary w rozmowie z serwisem money.pl

– Lotnisko w Radomiu nie „działa”, tylko „jest otwarte”, a to różnica. To pusty port lotniczy – zauważył Irlandczyk. – Błagam… Radom to droga i niepotrzebna inwestycja. Ludzie z zagranicy chcą przylecieć i odwiedzić Warszawę, Kraków, Gdańsk. Kto chce latać do Radomia? To w czasach słusznie minionych sowieckie władze centralne podejmowały decyzje, co i gdzie powstanie, nadawały temu narrację, a potem próbowały zmusić do korzystania z tej infrastruktury, by udowodnić sens jej istnieniadodał O’Leary.

Źródło: Wyborcza/Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *