Co się działo w nocy po kompromitacji z Czechami? Gwiazdor reprezentacji nie owijał w bawełnę
W poniedziałek na Stadionie Narodowym reprezentacja Polski zmierzy się z Albanią. Czy drużyna Fernando Santosa podniesie się po bolesnej porażce Czechami?
Czeski blamaż
To wszystko nie tak miało wyglądać. Początek eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy okazał się bolesnym falstartem – zarówno dla debiutującego na ławce kadry Fernando Santosa, jak i dla naszych piłkarzy, którzy liczyli na nowe otwarcie po mundialu i oczyszczenie atmosfery po wszystkich aferach, które wypłynęły po turnieju. Jednak reprezentacja Polski zawiodła.
Już po trzech minutach Polacy przegrywali w Pradze 0:2 z Czechami i tylko dzięki Wojciechowi Szczęsnemu nie skończyło się do przerwy wyższym wynikiem. Ostatecznie biało-czerwoni przegrali 1:3 i jest to wynik, który wciąż wygląda lepiej niż gra zespołu. Po bolesnej kompromitacji, na gorąco przed kamerami, głos zabrał obrońca Jan Bednarek. – To totalny szok dla naszej drużyny. Wypada tylko przeprosić kibiców i powiedzieć sobie kilka ważnych rzeczy w szatni – powiedział piłkarz.
Ciężka noc reprezentacji
Bednarek wziął również udział w konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem z Albanią. Obrońca zdradził, jak wyglądała noc po czeskim blamażu. — Każdy z nas zawodników ciężko przeżył to spotkanie. Noc po meczu była dla nas bardzo trudna. Każdy z nas w nocy rozgrywał po raz drugi to spotkanie. Zastanawialiśmy się, co mogliśmy zrobić lepiej, gorzej, było dużo rozmów wewnątrz grupy. Wiemy, co było nie tak, wiemy, co nie funkcjonowało i myślę, że zamknęliśmy temat już tego spotkania – powiedział Jan Bednarek.
Piłkarz wierzy jednak w zwycięstwo w starciu z Albanią, które może nieco poprawić nastroje kibiców. – Drugi raz tego meczu nie zagramy i teraz tylko patrzymy na to, co jest przed nami. Na pewno musieliśmy oczyścić głowę, zregenerować nasz umysł. Myślę, że każdy z nas z chłodną głową, ale z taką wewnętrzną motywacją podchodzi do kolejnego spotkania, abyśmy dali dużo radości kibicom – powiedział piłkarz.
— Najważniejsze jest, żebyśmy teraz pokazali reakcję. Oczywiście to był zły mecz w naszym wykonaniu, ale liczy się to, co pokażemy w kolejnym spotkaniu i myślę, że jest w nas taka chęć, motywacja byśmy pokazali, że ten mecz po prostu nam nie wyszedł i że jesteśmy dobrą drużyną, która potrafi być bardzo agresywna, która jest ciężka do pokonania, ale też potrafi kreować sytuacje. Jesteśmy dumni, że możemy grać dla naszej reprezentacji, reprezentować tak piękny kraj. Bardzo pragniemy dać dużo radości kibicom — dodał.
Mecz Polska-Albania w poniedziałek 27 marca. Początek spotkania zaplanowano na 20:45.
Źródło: Fakt.pl