Kowalski aż parsknął po słowach Jakimowicza, co za KOMPROMITACJA na wizji. „Marian, bo wiesz jak to jest w więzieniu”

Jarosław Jakimowicz znów „błysnął” inteligencją. Gwiazdorek z TVP zaliczył kompromitującą wpadkę w programie na żywo u Michała Rachonia.

Jaka stacja, tacy eksperci

Standardy TVP wyznaczają zapraszani do niej goście. Jednym z nich, właściwie twarzą TVP Info jest Jarosław Jakimowicz. Doprawdy nie wiemy i nie rozumiemy w jakim charakterze (poza elementem błazenady) jest zapraszany były kandydat na aktora. Rozumiemy, że do publicznej telewizji już mało kto chce przychodzić i firmować rządową propagandę swoją twarzą, ale Jakimowicz?

Serio telewizjo, nie macie już nikogo lepszego? Mówimy o gościu, który napisał autobiografię, którą nazwał fikcją literacką, gdy okazało się, że media zainteresowały się jego wstydliwymi historyjkami. Jakimowicz do komentowania ważnych dla Polski spraw i życia politycznego pasuje mniej więcej tak, Łukasz Mejza do prowadzenia wykładów o moralności i etyce.

Z jakiegoś powodu Jakimowicz nie przeszkadza Michałowi Rachoniowi, który prowadzi w TVP Info program „JedzieMy”.

Opcje są dwie. Pierwsza jest taka, że Rachoń jest po prostu fanem filmu „Młode wilki” i kręci go rozmowa z dawnym idolem z ekranu. Druga jest nieco brutalniejsza i zakłada, że jeden jest wart drugiego.

Profesor-nieprofesor

W ostatnim wydaniu „JedzieMy” dyskutowano na temat wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku, który skazał 31-letniego Stefana Wilmonta za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w 2019 r. na dożywocie. Temat poważny, należałoby zachować powagę, ale kiedy jednym z ekspertów jest Jakimowicz to po prostu jest to niemożliwe.

W pewnym momencie Jarosław przerwał prowadzącemu, by wypowiedzieć swoje przemyślenia, który miały poprzeć jego teorię, że „psychopatów się nie oddziela od ludzi, którzy siedzą np. za alimenty”. — Jak już mówimy, co nas tam przeraża. Wiecie, co mnie przeraża? To padło w materiale, który puszczaliśmy w pierwszej części programu. Ten Stefan, no jak widać psychopata pierwszej wody, on siedział w więzieniu z profesorem jakimś, który zamawiał sobie gazety do czytania wypalił nagle Jakimowicz.

Na jego słowa musiał zareagować Rachoń, który wytłumaczył, że „profesor” było tylko pseudonimem osadzonego i nie miało nic wspólnego z jego wykształceniem. — A, dobra. Myślałem, że to profesor — rzucił „ekspert TVP”, a drugi „ekspert” i intelektualny gigant, czyli Marian Kowalski nie potrafił opanować śmiechu.

— Marian, bo wiesz, jak to jest w więzieniu — próbował wybrnąć Jakimowicz. – Nie wiem – wypalił Kowalski i dodał, że”niektórzy chcieliby, żeby się przekonał”.

Takie rzeczy tylko w TVP za jedyne 2,7 miliarda złotych.

Źródło: Onet

1 Odpowiedzi na Kowalski aż parsknął po słowach Jakimowicza, co za KOMPROMITACJA na wizji. „Marian, bo wiesz jak to jest w więzieniu”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *