PO rozpoczyna przedwyborczą ofensywę. Pierwsza obietnica padła, pora na kolejne. „Mamy do pokazania dużo więcej”

Platforma Obywatelska przestała się oglądać na resztę opozycji i zaczęła kampanię wyborczą. Padły pierwsze obietnice i będą kolejne.

Do tej pory Platforma Obywatelska ubijała swój twardy elektorat i powtarzała, że najważniejsze jest odsunięcie PiS-u od władzy. To spotykało się z zarzutami o brak programu. Największa partia opozycyjna przechodzi do kolejnego etapu kampanii wyborczej.

Z ust Donalda Tuska padła pierwsza obietnica związana z programem mieszkaniowym.

Pierwszy punkt programu

Platforma Obywatelska rozpoczęła ogólnokrajową akcję pod hasłem „Tu Jest Przyszłość”. Na pierwszy ogień poszło województwo łódzkie gdzie Donald Tusk złożył obietnicę wyborczą. Podczas swojego wystąpienia w Pabianicach zapowiedział rozwój programu mieszkaniowego. Chodzi o kredyty hipoteczne z zerowym oprocentowaniem dla osób do 45 roku życia.

– Bardzo chciałbym, żeby ten program „kredyt 0 procent” dotyczył także – na możliwie dużą skalę – remontów mieszkań. Tych, które nie nadają się do zamieszkania albo które wymagają niezbędnie remontu – mówił były premier. Kolejnym elementem programu mieszkaniowego są dopłaty do najmu w wysokości 600 zł. Samorządy otrzymają 10 mld zł na remonty mieszkań komunalnych.

Podczas wyjazdowego spotkania klubu parlamentarnego w Łodzi, Donald Tusk przedstawił źródła finansowania programu dopłat do kredytów. To Bank Gospodarstwa Krajowego będzie refinansował odsetki. Według wyliczeń Platformy Obywatelskiej, w pierwszym roku obowiązywania programu „kredyt zero procent”, koszt programu wyniesie około 4 mld zł. Donald Tusk podkreślił, że „Platforma będzie chciała wydać dużo pieniędzy” na program związany z mieszkaniami.

Będą kolejne propozycje programowe

Dziennikarka „Gazety Wyborczej” zapytała polityków Platformy Obywatelskiej o plany na kampanię wyborczą i kolejne propozycje programowe. Jak podkreślają w rozmowie z gazetą, „teraz zmieniły się reguły gry” i formacja rozpoczyna samodzielną kampanię wyborczą.

– Nie oglądamy się na innych, nie wchodzimy w polemiki. Czas wykorzystać cały potencjał, który mamy jako największa partia opozycji – mówi jeden z rozmówców. – Zaczęliśmy od mieszkań, ale mamy do pokazania dużo więcej: program dla wsi, dla miast powiatowych, cały wymiar społeczny polityki, ochrona zdrowia czy edukacja – dodaje kolejny.

Kolejne spotkania będą miały taki sam scenariusz, jak w województwie Łódzkim gdzie politycy PO odbyli ponad setkę spotkań wyborczych. Spotkania posłów, rozmowa Donalda Tuska z publicznością, punkt programu PO, potem wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego i debata z ekspertami.

– Sensem naszej całej strategii jest kontakt z ludźmi, rozmowa. Coś kompletnie odmiennego do stylu PiS i Jarosława Kaczyńskiego, który wygłasza biletowane wykłady dla sympatyków, otoczony kordonem policji – tłumaczy polityk PO.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *