Wyciekło nagranie z balangi! „Ore ore”, gwiazdy PiS i Don Vasyl. „Świętowałem zrzeknięcie się immunitetu”

W sieci krąży nagranie, które miało się tam w ogóle nie znaleźć. Łukasz Mejza przejął mikrofon, Oskar Szafarowicz podskakiwał jak pajacyk, jednak największymi gwiazdami tego wieczoru byli Popek i Don Vasyl.

Tyle legend na jednej scenie

Ogromne polityczne emocje dosłownie buzują. Wszystko przez 23. posiedzenie Sejmu, na którym działo się, że hoho! W piątek immunitet stracił Jarosław Kaczyński, co jeszcze długo będzie komentowane przez ekspertów, dziennikarzy i internautów. W czwartek było nie mniej interesująco, bo immunitet uchylono Zbigniewowi Ziobrze.

Mało? To proszę! Łukasz Mejza w pewnym momencie zjawił się na mównicy i ogłosił, że zrzeka się immunitetu. – Mam czyste sumienie i chętnie zmierzę się z prokuraturą Bodnara. Zrzekam się immunitetu, do zobaczenia w sądzie – oświadczył na sali plenarnej poseł PiS. Kontekst? Pod koniec listopada sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała uchylenie jego immunitetu. Śledczy chcą, by Mejza odpowiedział za 11 przestępstw.

Wygląda na to, że 23. posiedzenie Sejmu nie przeszkodziły Łukaszowi Mejzie w niezłej balandze. Do sieci wypłynęło nagranie (choć uczestnicy imprezy byli proszeni, by niczego nie publikować w sieci) z urodzin kolegi posła PiS. Na filmie widać same legendarne postaci. Jest Don Vasyl, który grał koncert, kontrowersyjny raper Popek, śpiewający Łukasz Mejza i nawet wesoło podskakujący Oskar Szafarowicz. Zabawa na całego!

„Ore ore” łączy obcych ludzi

Do szczegółów imprezy dotarł portal Jastrząb Post, którego dziennikarze skontaktowali się z bohaterami nagrania. – Ktoś władował mi się na scenę i nawet nie wiem kto. Nie znam tych ludzi! – od razu ociął się od otaczającego go towarzystwa Don Vasyl. Dużo bardziej rozmowny był wyraźnie dumny ze swojego występu Mejza.

– Tak jak patrzę na poziom zespołów, które startują w Eurowizji, to gdybyśmy pojechali tam z Donem Vasylem i Popkiem, to przywieźlibyśmy pierwszą nagrodę. Jak takie trio wystąpi, to Eurowizja będzie nasza, a sukces Edyty Górniak będzie zagrożony! A mówiąc już zupełnie poważnie: to było przypadkowe spotkanie na urodzinach, wcześniej nie znałem się ani z Popkiem, ani z Donem Vasylem – powiedział Łukasz Mejza i dodał, że podczas czwartkowej imprezy świętował zrzeknięcie się immunitetu.

Słowem nikt nikogo nie znał, a wszyscy przypadkowo spotkali się na jednej scenie, w jednym lokalu i zaśpiewali „Ore ore”. Co za przypadek!

Źródło: Jastrząb Post

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *