Kaczyński namawiał do wpłacania na PiS, gdy nagle… TAKA wpadka nie przystoi! „Fajny, klasyczny”

Jarosław Kaczyński i jego ludzie nie mają lekko.

PiS może stracić pieniądze z budżetu. Prezes mówił o tym podczas konferencji prasowej. Nagle wydarzyło się coś zaskakującego.

Jarosław Kaczyński vs. PKW

Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej, jaka miała miejsce w czwartek (5 września) mówił o tym, co spotkało jego partię. PiS może stracić pieniądze z budżetu. Powód? Sprawozdanie finansowe partii zostało odrzucone. Teraz więc lider ugrupowania prosi swoich zwolenników o wpłaty na konto. Mają one zrekompensować stratę.

Nie tylko jednak elektorat ma śpieszyć na pomoc Nowogrodzkiej. Posłowie i senatorowie PiS mają – zapewne na początek – wpłacić na rachunek partyjny minimum 1 tys. złotych. Europosłowie aż 5 tys. Niektórzy wpłacają nawet więcej.

– Wpłaciłem 10 tys. złotych – pochwalił się Kaczyński w czasie konferencji. Zapewnił, że i na tej kwocie się nie skończy.

Halo, czy ma pan już fotowoltaikę?

Podczas wspomnianej konferencji doszło jednak do zabawnej sytuacji. Nagle wszyscy usłyszeli dźwięk dzwonka telefonu komórkowego. I był to sprzęt samego Kaczyńskiego! Wątpliwe, by był to jakiś współpracownik. Ci zapewne oglądali konferencję w sieci. Możliwe, że jakiś nieświadomy zagrożenia telemarketer wykręcił numer prezesa.

Na nagraniu, jakie trafiło teraz do sieci, widać, jak lider PiS jest niezadowolony z tego faktu, że ktoś mu przeszkadza. Może nawet lekko się speszył.

Filmik przypadł jednak do gustu fanom Szkła Kontaktowego.

– Fajny, klasyczny dzwonek. Tylko kto śmie przeszkadzać w konferencji? – pytali potem prowadzący profilu programu na X.

Sami internauci po dźwięku dzwonka wychwycili, że Kaczyński używa modela Nokia 3310.

Fajny, klasyczny dzwonek. Tylko kto śmie przeszkadzać w konferencji? pic.twitter.com/CALvUTG0hY

— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) September 5, 2024

Skończmy jednak z żartami. Co zaś zrobi PiS w obecnej sytuacji? Wpłaty ani posłów i senatorów, ani europosłów, ani sympatyków nie zrekompensują strat partii. Ta musiałaby uzbierać 10 milionów złotych! Przed nią do tego wybory prezydenckie. Te bez pieniędzy się nie udadzą.

PiS ma odwołać się od decyzji PKW. Pytanie, czy to pomoże, czy tylko odroczy „egzekucję”.

Jedno jest wiadome: bez pieniędzy polityki nie da się uprawiać. Tyle że PiS jest za duże, by ot tak upaść.

Źródło: X