Znany ksiądz odpowiedział Szymonowi Hołowni. Oj, czuć tu satysfakcję. „Przypominam”
Córka Szymona Hołowni nie została przyjęta do katolickiej szkoły. Teraz głos w sprawie zabrał znany z mediów społecznościowych ksiądz.
Córka Hołowni nieprzyjęta do katolickiej szkoły
W poniedziałek 2 września Szymon Hołownia opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie i wpis dotyczący jego córki, która poszła do pierwszej klasy szkoły podstawowej. „Mania przejęta, ale zachwycona. Ja – ledwo to przeżyłem. W głowie huragan wzruszeń, troski, myśli o upływie czasu, własnych wspomnień” – napisał wyraźnie wzruszony marszałek Sejmu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jedna z komentujących post Szymona Hołowni zapytała, dlaczego nie posłał córki do katolickiej szkoły. – Nie zostaliśmy do niej z Manią przyjęci. Jak nam wytłumaczono – ze względu na mnie – napisał. Później post zniknął, ale sprawą zainteresowały się media.
Głos w sprawie zabrała sama szkoła.„Funkcjonujemy jako niepubliczna placówka systemu oświaty, która ma zagwarantowane prawo kierować się własnymi zasadami nawiązywania relacji z rodzicami i ich dziećmi. W przeciwieństwie do szkół publicznych, nie gwarantujemy powszechnej dostępności miejsc dla kandydatów” – napisano w oświadczeniu Społecznej Szkoły Podstawowej św. Rodziny w Otwocku. W oświadczeniu podkreślono, że „o decyzji rekrutacyjnej i jej motywach informowani są wyłącznie rodzice”.
Znany ksiądz wbija szpilę
„Wyrażamy niepokój, że wywołane obecną sytuacją zainteresowanie medialne naszą placówką może odebrać dzieciom poczucie bezpieczeństwa i komfortu, które są dla nas kluczowe” – czytamy dalej w oświadczeniu placówki.
Teraz do sprawy odniósł się ks. Janusz Chała, którego na platformie X śledzi 40 tys. użytkowników. – Awantura medialna, która trwa wokół tematu „czy szkoła katolicka musi przyjmować wszystkich chętnych”, zatacza coraz szersze kręgi – rozpoczął swój wpis duchowny.
– Więc przypominam: ma prawo działać w oparciu o własne zasady; nie jest dyskryminacją, że (z różnych względów), nie przyjmuje wszystkich dzieci; musi dbać o bezpieczeństwo i komfort wszystkich uczniów. A na marginesie: gdzie tu logika, by najpierw wywalać religię ze szkół, wprowadzać aborcję, a potem domagać się wychowania dziecka w katolickiej szkole? – zapytał ks. Chała.
Awantura medialna, która trwa wokół tematu "czy szkoła katolicka musi przyjmować wszystkich chętnych", zatacza coraz szersze kręgi.
Więc przypominam:
– ma prawo działać w oparciu o własne zasady;
– nie jest dyskryminacją, że (z różnych względów), nie przyjmuje wszystkich…— ks. Janusz Chyła 🇵🇱 (@Janusz1967) September 4, 2024
Przypomnijmy, że sprawy odniosła się już ministra edukacji Barbara Nowacka. – Niedopuszczalne jest dyskryminowanie dzieci ze względu na poglądy rodziców – powiedziała. – Jestem tym bardziej zdumiona, że szkoła niepubliczna, ale przede wszystkim katolicka w ten sposób napiętnuje dziecko – dodała Nowacka.
Źródło: Plejada.pl
2 Odpowiedzi na Znany ksiądz odpowiedział Szymonowi Hołowni. Oj, czuć tu satysfakcję. „Przypominam”
Bardzo dobrze zrobiła szkoła katolicka nie przyjmując córki Hołownia skoro pan marszałek walczy z kościołem to jakim prawem jeszcze córkę wpycha do katolickiej szkoły nie ma prawa.
Katolicka tolerancja w praktyce. Tolerowani (w języku Kościoła to oznacza hołubienie, utrzymywanie, posłuszeństwo mu) może być tylko Kościół i jego funkcjonariusze. Tak podobno nauczał ich Mistrz…