Ekspert od mowy ciała dokładnie przyjrzał się Glapińskiemu. Prezes NBP nie wierzy w to, co mówi?

W czwartek odbyła się kolejna długa konferencja Adama Glapińskiego. Zachowaniu prezesa NBP przyjrzał się ekspert od mowy ciała.

Złote rady prezesa NBP

Za nami kolejne wystąpienie Adama Glapińskiego, podczas którego nasłuchaliśmy się opowieści i wizji prezesa NBP. Generalnie nie jest źle, a będzie tylko lepiej. Usłyszeliśmy też kilka złotych porad, dzięki którym możemy ulżyć sobie w czasach drożyzny i inflacji. — Zdrowe, niezdrowe, smaczne, niesmaczne, ale wyjątkowo łatwo jest przestawić się z masła na różnego rodzaju margaryny. I to nastąpiło, ludzie błyskawicznie zastąpili drogie masło tańszym zamiennikiem w postaci masła roślinnego – wypalił prezes NBP.

Ja skromnie jem chleb baltonowski, jest bardzo dobry, to normalny chleb. Nie ma tam rodzynek, orzechów, ale to jest chleb. To nie jest jakiś podchleb, to nie jest jakiś surogat chleba, to nie jest parachleb, to nie jest jak czekoladopodobny produkt – przekonywał szef Rady Polityki Pieniężnej.

Mówi jedno, myśli drugie

Wystąpieniu Glapińskiego bardzo dokładnie przyjrzał się Maurycy Seweryn, trener wystąpień publicznych i ekspert od mowy ciała. Zdaniem Maurycego Seweryna, prezes Glapiński nie lubi mówić do kamer w pustej sali, dlatego także jako wykładowca akademicki, o wiele lepiej czuje się, gdy widzi twarze, chociażby dziennikarzy. – Wypada wtedy znaczniej lepiej i wiarygodniej – wyjaśnił w rozmowie z Onetem.

Ekspert przekonuje, że mowa ciała Glapińskiego wskazuje na to, że nie wierzy on w spadek inflacji, chociaż na konferencji zapewniał o tym wszystkich Polaków. – Stara się mówić o niej bardzo pewnym głosem, ale wiele zachowań, o których wcześniej wspomniałem, pojawia się właśnie przy tematyce inflacji. Tak było, gdy powtarzał, że inflacja spadnie do 8 proc. – podkreślił ekspert. – Na konferencji dał też do zrozumienia, że jest niezadowolony z tego, co dzieje się w szkole. Można więc przypuszczać, że nie do końca jest zadowolony z poczynań pana ministra Czarnka dodał.

Maurycy Seweryn ma wątpliwości, czy szef NBP mówi prawdę, gdy zapewnia, że rząd robi wszystko, by ograniczyć wzrost cen. – Znowu mieliśmy przy tym kołysanie i patrzenie w dół, czyli wychodzi na to, że nie wierzy, że rząd robi wszystko, co może w tej sprawie – zauważył. – Mam wrażenie, szczególnie analizując poprzednie konferencje prezesa Glapińskiego, że wiele rzeczy jest dla niego przygotowywanych. Ma czas, by zapoznać się z pytaniami od dziennikarzy, więc to mu pomaga – dodał ekspert.

Źródło: Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *