Pies zdycha czy umiera? Doda też odpowiedziała prof. Bralczykowi. Wymowny obrazek
Burza po słowach prof. Jerzego Bralczyka nt. śmierci czworonogów trwa. Do całej sprawy odniosła się już nawet Doda.
Doda od lat umiejętnie prowadzi swoją karierę, dzięki czemu wciąż jest w czołówce rodzimego szołbiznesu. Jak wiadomo, o wokalistce robi się głośno nie tylko za sprawą widowiskowych koncertów i kolejnych płyt. Artystka lubi wsadzić kij w mrowisko i nigdy nie gryzie się w język. Trudno się było jednak spodziewać, że którego dnia jej nazwisko pojawi się mediach w kontekście wykładu prof. Jerzego Bralczyka. A jednak!
Jerzy Bralczyk gościł ostatnio w TVP Info w programie „100 pytań do”. Jeden z najbardziej znanych polskich językoznawców opowiadał o zagadkach polszczyzny. Kto by się spodziewał, że występ profesora rozpęta w sieci burzę, która zdaje się nie kończyć. Wszystko przez wywód na temat określeń dotyczących zwierząt. Chodzi mianowicie o „zdychanie”, które nie brzmi dobrze i ma zdecydowanie pejoratywne znaczenie.
– Nie, nie pasuje mi. Tak samo, jak nie pasuje mi na przykład „adoptowanie zwierząt”. Też mi nie pasuje. Jednak co ludzkie, to ludzkie. Jestem starym człowiekiem i te tradycyjne formuły i tradycyjny sposób myślenia… Nawet mówienie, że choćby najulubieńszy pies „umarł”, będzie dla mnie obce. Nie, pies niestety „zdechł”. Bardzo lubię zwierzęta, naprawdę – powiedział Jerzy Bralczyk.
Niech żyją jak najdłużej
Inny uczestnik programu pytał, dlaczego nie mówić, że „pies umarł”. – A dlaczego „żre” zwierzę i dlaczego ma „mordę” czy „paszczę”, a dlaczego ma „sierść”, a nie „włosy”? Wiele takich pytań możemy postawić – odpowiedział profesor.
W sieci rozpętała się burza, którą skomentowała już nawet Doda. Nie potrzebowała jednak słów – piosenkarka udostępniła na Instastories wymowną grafikę wykonaną przez Marię Kaczorowską, która prowadzi na Instagramie profil „Miłe Obrazki”. – A ja uważam, że pieski nie powinny ani zdychać, ani umierać – brzmi podpis do obrazka. Doda opublikowała obrazek z Demotywatorów z dopiskiem: Niech żyją jak najdłużej.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zdecydowanie nie jest to zagranie pod publiczkę, czy dla „lajków”. Doda ma psa i opowiadała w jednym z wywiadów o chorobie zwierzaka. – U Wolfiego zdiagnozowano ciężką chorobę. Przez dwa miesiące w ogóle nic nie jadł – informowała fanów w mediach społecznościowych. (…) Jeśli zwierzę nie je, to znaczy, że jest problem, a naszym obowiązkiem jako właściciela jest o niego zadbać. Ja poświęciłam na to cały miesiąc – wyznała.
Źródło: Plotek
2 Odpowiedzi na Pies zdycha czy umiera? Doda też odpowiedziała prof. Bralczykowi. Wymowny obrazek
To dlaczego piszą „zdiagnozowali nowotwór „a nie „wykryli jakies gó…no”.Ludzie to tez zwierzęta.Wrogowie zdychają przyjaciele umierają panie profesorze
Pierwszy raz zgadzam się z Dodą. Mój pies odszedł, przeżyłem to bardzo, więc nie zdechł! A profesor? jak przyznał, jest stary, żeby nie powiedzieć: i głupi…