Wulgarny kibic złapał mikrofon dziennikarza i… Obrzydliwe słowa pod adresem Szczęsnego. „Sz**to pier****na!”
Reprezentacja Polski przegrała z Austrią 1:3 i odpadła z EURO 2024. Niezadowolenie kibiców jest zrozumiałe, ale skandaliczne słowa, które wykrzyczał jeden z nich przed kamerą TVN nie powinny paść.
Polska odpada z EURO 2024
Zwycięstwo z Austrią mocno przybliżyłoby Polskę do awansu z grupy na EURO 2024. Po przegranym, choć niezłym, meczu z Holandią, w narodzie nastroje były dobre. Niestety, piątkowe spotkanie w Berlinie przywołało najgorsze turniejowe demony. Biało-Czerwoni grali bojaźliwie, katastrofalnie, przegrali 1:3. Po remisie Holandii z Francją ekipa Michała Probierza straciła już nawet matematyczne szanse na wyjście z grupy. Polska jest pierwszą drużyną tego EURO, która odpadła z turnieju już po dwóch meczach.
Niezadowolenie kibiców jest zrozumiałe, ale to, co wykrzyczał jeden z nich przed kamerą TVN, nie powinno paść. Negatywne emocje za mocno. „Kibic” podszedł do reportera, złapał jego mikrofon i wykrzyczał wulgarne słowa.
– Słuchajcie, Szczęsny, szm…o pier….a! – krzyczał, a reporter błyskawicznie zareagował i odsunął mikrofon.
– Dzięki niemu jesteśmy w tym turnieju, obronił karnego z Walią – tłumaczył wulgarnemu fanowi dziennikarz. Ten jednak kontynuował swój wulgarny „popis”.
– Co ty pier….sz, typie, k…a?! – krzyczał „fan”.
Niebywałe, ale wstyd 🙄pic.twitter.com/2gglwmuy5O
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) June 21, 2024
Probierz: „Nie żałuję decyzji”
Reprezentacja Polski odpada z turnieju, przed Biało-Czerwonymi jeszcze klasyczny „mecz o honor”. We wtorek 25 czerwca zagramy z Francją.
– Co czujemy? Trzeba umieć patrzeć realnie na spotkania i obiektywnie. Fatalnie weszliśmy w mecz. Widać było, że ta agresywność u Austriaków, o której tyle cały czas mówiliśmy, była. Traciliśmy zbyt dużo piłek. Nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Później uspokoiliśmy spotkanie, mieliśmy swoje sytuacje, strzeliliśmy gola. Wydawało się, że mecz możemy mieć pod kontrolą – mówił po meczu z Austrią selekcjoner Michał Probierz. Zapewnił jednak, że nie żałuje żadnej decyzji, ani jeśli chodzi o skład, ani taktykę.
– To bolesne, ale widzę zalążek zespołu. Z tej drogi się nie cofnę. Nie żałuję żadnej decyzji, graliśmy wysoko i agresywnie i tak będziemy grać – powiedział selekcjoner.