Za pożarem na Marywilskiej stoją Rosjanie? Poseł KO przedstawił szokującą teorię. „Działania dywersyjne”
Przypomnijmy, że w niedzielę (12 maja) wybuchł pożar w hali handlowej przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie. Powód? Nie do końca wiadomo, ale pojawiła się teoria o tym, że to robota służb. Poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński uważa, że mogła być to prowokacja.
Witold Zembaczyński obawia się, że to służby podpaliły halę
O pożarze pisaliśmy już szerzej tutaj. Wtedy nie było wiadomo, co było powodem jego wybuchu. Co ważne, potem doszło do innych przypadków potencjalnych podpaleń. Dziś niektórzy wskazują na to, że mogła być to robota służb. Witold Zembaczyński też ma takie obawy.
– Pożar na Białołęce i wszelkie takie tragiczne przypadki muszą być szczegółowo analizowane przez służby specjalne. Każdy duży pożar, każda katastrofa mogą być elementem działań dywersyjnych kierowanych ze wschodu — napisał poseł Zembaczyński na X.
Pożar na Białołęce i wszelkie takie tragiczne przypadki muszą być szczegółowo analizowane przez służby specjalne. Każdy duży pożar, każda katastrofa mogą być elementem działań dywersyjnych kierowanych ze wschodu #Marywilska
— Witold Zembaczyński🇵🇱 (@WZembaczynski) May 12, 2024
Przypomnijmy, że to nie pierwszy pożar, za którym miałyby stać rosyjskie służby. 14 lutego 2015 r. spłonął Most Łazienkowski.
Teraz sprawa jest jednak o wiele bardziej dramatyczna. Na Ukrainie trwa wojna. Do tego parę dni wcześniej media obiegła wiadomość o tym, że Rosja planuje ataki terrorystyczne.
Mało tego, w czasie akcji dogaszania budynku zauważono mężczyznę z przedmiotem przypominającym broń. Ten miał biegać po terenie, gdzie gaszono ogień. Był ubrany w szare, dresowe spodnie i czarną koszulkę i był obcokrajowcem. Miał mierzyć z broni do strażaków. Został obezwładniony i zatrzymany. Bronią okazała się… plastikowa zabawka.
Eksperci mówią o pożarze
Wróćmy jednak do tematu tego, kto stał za podpaleniem (bo wiele wskazuje, że było to właśnie podpalenie. Anna Dyner, ekspertka od geopolityki i działania służb, sugeruje na X, że za wszystkim mogą stać Rosjanie.
Niestety mam podobne obawy i mam nadzieję, że się mylę. Marywilska to jeden z symboli pomocy Ukrainie. https://t.co/nfvLnzfWba
— Anna Maria Dyner (@Anna_M_Dyner) May 12, 2024
Dzień wcześniej przypomniała zresztą o strategii Rosji na wojnę hybrydową.
1/5 Dużo się ostatnio mówi i pisze o szerokim wykorzystaniu przez Rosję narzędzi hybrydowych przeciwko państwom NATO.
Warto więc wrócić do źródeł i słynnego tekstu gen. Gierasimowa z 2013 r. (https://t.co/yu5389ZxzF)— Anna Maria Dyner (@Anna_M_Dyner) May 11, 2024
Moskwa może bać się nas zaatakować wprost, wysyłając na nas wojska czy rakiety. Może jednak rozszerzyć skalę walk hybrydowych. W najbliższym czasie może więc dochodzić do ataków cybernetycznych, ataków na infrastrukturę czy właśnie zamachów takich jak prawdopodobnie w niedzielę rano.
Co to oznacza dla Polski? To, że Rosjanie będą starali się zdestabilizować nasz kraj. I to pod różnym kątem. Przed nami ciężkie miesiące i lata. I ważny test dla naszych polityków.
Pożar hali w Warszawie. Film. Wawa Hot News 24 pic.twitter.com/Ui7RM2n9Nm
— Remiza.pl (@remizacompl) May 12, 2024
Źródło: X
