Impreza komunijna u Roberta Lewandowskiego? Żaden problem! TYLE trzeba zapłacić za talerzyk
Nadciąga sezon komunijny. Jak się okazuje, przyjęcie po komunii można zorganizować w lokalu Roberta Lewandowskiego.
Komunie jak wesela
Do maja jeszcze trochę czasu, ale niektóre prezent na komunię już spędza sen z powiek. I trochę się nie dziwimy, bo z roku na rok te uroczystości coraz bardziej przypominają… jeżeli nie wesela, to przynajmniej studniówki. Mówiąc krótko – trzeba się przygotować na solidne wydatki. Sukienki, garniturki, komże, ceny za talerzyk (bo jak bez imprezy) szybują, nie wspominając o prezentach i kasie, którą trzeba zapłacić księdzu/parafii. A i prezent dla katechety jest mile widziany. Nie zdziwimy się jeżeli są i tacy, którzy na komunię z pompą zaciągają kredyty.
Problem mają też najbliższy dzieci, którzy zostali zaproszeni na uroczystość. Wszystko przez kwestie prezentów, które całkowicie zdominowały komunijne przygotowania.
Czasami dochodzi nawet do tego, że dzieci bywają smutne, gdy widzą, że ich kolega z klasy dostał lepszą hulajnogę, rower lub telefon lub… sztabkę złota. Serio, słyszeliśmy i o takich przypadkach.
Trzy opcje, ceny nie szokują
Jak się okazuje, przyjęcie po komunii można zorganizować w restauracji Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski jest współwłaścicielem warszawskiego lokalu Nine’s. Dziennikarze serwisu o2.pl postanowili sprawdzić, ile taka przyjemność kosztuje. Ceny za talerzyk mogą wielu zaskoczyć.
Najtańszy pakiet menu to wydatek 125 zł za talerzyk. W propozycjach dań głównych, prócz wcześniej wspomnianego schabowego, znalazł się łosoś w nori z czerwonym ryżem i puree z buraka. Oczywiście w menu nie brakuje zupy i deseru. To jednak nie koniec propozycji.
Jest też opcja talerzyka za 155 zł. W propozycjach zup znalazł się rosół i krem paprykowo-pomidorowy (tak samo jak w tańszej opcji), na drugie kucharze serwują glazurowane żebra wołowe lub łososia z dodatkami.
Najbogatsza opcja to wydatek 205 zł za talerzyk. Do wyboru są glazurowane żebra wołowe, grillowany łosoś atlantycki i grillowany antrykot z dodatkami. Oczywiście w tym pakiecie nie zabrakło zupy i deseru. Z kolei menu dla dzieci kosztuje 75 zł. Chyba bez tragedii, prawda?
Źródło: o2.pl