Przygotowali prezesa do zeznań. OTO narracja, której ma trzymać się Kaczyński. „Zakup Pegasusa był…”
W samo południe przed komisją śledczą ds. Pegasusa stanie Jarosław Kaczyński. Wiadomo, jaką strategię przyjmie prezes PiS.
15 marca o godz. 12:00 Jarosław Kaczyński zainauguruje swoją podróż po komisjach śledczych i prokuraturach. Nikt nie ma wątpliwości, że lider PiS będzie przesłuchiwany w każdym z toczących się już śledztw, a nowych na horyzoncie jest bez liku. Najbliższe dwa lata to będzie dla prezesa prawdziwa przygoda i nowe doświadczenie. Do 15 marca 2024 r., to Jarosław Kaczyński stawiał pytania i odpytywał w tonie insynuacyjnym. Dzisiaj role się odwrócą i nie będą to insynuacje.
Strategia
Onet.pl poznał strategię, jaką ma obrać były wicepremier ds. bezpieczeństwa przed komisją śledczą. – Ma unikać odpowiedzi na większość pytań – słychać od współpracowników.
Spin doktorzy przygotowujący prezesa do przesłuchania, rozpisali mu kilka tez, których będzie się trzymał. Jedna z nich jest kluczowa i będzie powtarzana jak mantra. – Zakup Pegasusa przez rząd PiS nie był niczym nadzwyczajnym, bowiem z tego systemu korzysta wiele innych państw – mówi rozmówca portalu.
Padną także zapewnienia, że nikt bezprawnie nie był inwigilowany, a oprogramowanie było wgrywane do aparatów za zgodą sądu. – Niczego więcej nie zamierza wyjawiać sejmowym śledczym – mówi jeden z polityków PiS.
– Obawiam się, że tam będzie wiele pytań, na które ja nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo po prostu moja orientacja w tej sprawie – obawiam się – niewiele przekracza, a może w ogóle nie przekracza tego, co jest w tej chwili w mediach – mówił Kaczyński we wtorek.
Pierwiastek strachu
Po raz kolejny pojawiają się wśród polityków PiS obawy, że na komisji śledczej padną prowokacyjne pytania. Jako pierwsza pisała o tym Wirtualna Polska. –To ma być polowanie na lidera opozycji i to na polityczne zlecenie Donalda Tuska – mówi rozmówca z Nowogrodzkiej.
W mediach od kilkunastu dni trwa już wojna psychologiczna. Tomasz Trela z Nowej Lewicy nie odpuszcza żadnej okazji do postraszenia Jarosława Kaczyńskiego. Polityk ma swoją strategię na to przesłuchanie. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Onet.pl