Celebrytka nie oszczędza Jakimowicza. „Ja mu generalnie powiedziałam, żeby s******ał”
Jarosław Jakimowicz usłyszał sporo gorzkich słów od dawnej koleżanki. – Wspominam tę relację bardzo źle – powiedziała Monika Goździalska.
Jakimowicz walczy z LGBT
Jarosław Jakimowicz, zgodnie z polityką partii rządzącej i telewizji, w której pracuje, często i chętnie atakuje osoby LGBT. Szczególnie alergicznie celebryta reaguje na Parady Równości, o których wielokrotnie się wypowiadał i w TVP, i w mediach społecznościowych. „Pamiętasz, jak rozmawialiśmy, że po pielgrzymkach w Częstochowie trzeba sprzątać ulice i dezynfekować? To przecież po takim Marszu Równości, gdzie wiemy kto idzie, jak się zachowuje to pełna deratyzacja powinna być!” – mówił w programie „W kontrze” po ubiegłorocznej paradzie.
Temat homofobii Jakimowicza pojawił się podczas rozmowy reporterki portalu Jastrząb Post z Moniką Goździalską, celebrytką i modelką. Kobieta przed laty poznała gwiazdorka TVP w programie Big Brother. Dziś ich relacje są złe,choć to i tak delikatnie powiedziane. Żeby było śmieszniej, rozmowa z Goździalską odbyła się podczas premiery filmu „Niezwykli dżentelmeni”.
Goździalska: Powiedziałam mu, żeby s********ł
– Ja wspominam tę relację bardzo źle. Ten pokaz z tym piórkiem, to ja wymyśliłam, bardzo dawno temu.
Później z Jarkiem było w miarę, później jak wyszło to LGBT i on cisną na to LGBT, to ja bardzo kulturalnie powiedziałam kilka przykrych słów na niego – zdradziła Goździalska.
Według jej relacji, Jakimowicz miał ją zaatakować werbalnie podczas przypadkowego spotkania w siłowni. – Później Jarek na siłowni mnie zaatakował słownie i było w nim bardzo dużo agresji w stosunku do mnie. Ja mu generalnie powiedziałam, żeby s******ał, żeby poszedł i dał mi spokój. Więc mu pocisnęłam w internecie.. Teraz, jak on znowu wyrwał te flagi, dyskutował na temat tych flag na budynkach w Polsce stwierdzam, że jest żenujący i brak mu siódmej klepki. Jest obumarłym rycerzem z Młodych Wilków – dodała celebrytka. Zawsze nam się wydawało, że komuś może brakować co najwyżej piątek klepki, ale rozumiemy, że pani Monika była wzburzona.
– Jarek, tak się nie wolno zachowywać. Bóg Cię ukaże – podsumowała Goździalska.
Źródło: JastrzabPost.pl