Co za kpiny! Nieudolne działania ekipy Kaczyńskiego budzą śmiech w Koalicji 15 października. „PiS-owcy robią z siebie…”
Politycy PiS przeprowadzili w środę nieudany szturm na Sejm. Kuriozalne zachowanie ekipy Jarosława Kaczyńskiego wywołało rozbawienie wśród polityków koalicji rządzącej. – Właśnie wygrali nam wybory – kpią w Koalicji 15 października.
W środę rano na Wiejskiej działy się rzeczy równie dramatyczne, co kuriozalne. Politycy PiS próbowali siłą wprowadzić Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Sejmu. Stanowczo zareagowała Straż Marszałkowska, ale ekipa Jarosława Kaczyńskiego nie odpuszczała. Doszło do przepychanek, a Mariusz Kamiński dostał w twarz od… Antoniego Macierewicza. Już nawet w partii mówią nieoficjalnie, że „nie tak to miało wyglądać”.
Tymczasem kuriozalny występ polityków PiS wzbudził rozbawienie wśród polityków Koalicji 15 października. Nie maja oni wątpliwości, że takimi popisami partia Kaczyńskiego więcej traci, niż zyskuje. Losy duetu skazańców interesują teraz chyba tylko najzagorzalszy elektorat PiS, a tak zwany „beton” nie wystarczy, by osiągnąć dobry wynik w zbliżających się wyborach samorządowych.
– Ci awanturnicy właśnie wygrali nam wybory – mówią politycy koalicji rządzącej w rozmowie z WP. – Pisowcy robią z siebie zaczadziałych awanturników. Obrali strategię na samozniszczenie. Dla nas to dobra informacja, chociaż naprawdę – nadziwić im się nie mogę – ocenia jeden z wiceministrów.
– PiS ma dziś twarz skazańców i zagubionego Kaczyńskiego. Nawet ich wyborcom to się nie podoba. A nam? Nam się to bardzo podoba – dodaje polityk KO.
Oficjalnie wszyscy politycy PiS stoją murem za Kamińskim i Wąsikiem. Nie jest jednak tajemnicą, że wewnątrz partii istnieje grupa, która jest zmęczona grzaniem tematu skazańców. Wolą oni skupić się na merytorycznych sprawach i są przekonani, że byłoby to dla rządu bardziej niewygodne, niż awanturowanie się o byłych posłów. Według nieoficjalnych doniesień grupą tą przewodzi Mateusz Morawiecki. Współpracownicy Kamińskiego i Wąsika zarzucali, że były premier i jego stronnicy próbują „wygasić” temat.
A co dalej z Kamińskim i Wąsikiem?
– Zdecydujemy na posiedzeniu klubu. Na razie nie zanosi się, żeby Maciej i Mariusz znów próbowali wejść do Sejmu – mówi w rozmowie WP jeden z polityków PiS.
Źródło: WP