A PiS-ie wycie po emisji nowych „Wiadomości” TVP. Co za komentarze! Ale Morawiecki i tak przebił wszystkich

W czwartkowy wieczór widzowie TVP obejrzeli nowe „Wiadomości”. „19:30”, bo tak teraz się nazywają, wywołała lawinę komentarzy.

Od czwartku to już „19:30”

Dawno, bardzo dawno na „Wiadomości” TVP nie czekało tak wiele widzów. Wszystko przez zmianę, która nastąpiła. Media publiczne – z trudem, bo z trudem – ale są uwalniane z rąk funkcjonariuszy i propagandystów, którymi przez ostatnie lata wysługiwali się politycy Prawa i Sprawiedliwości. W czwartek o 19:30 wydarzyło się coś symbolicznego, a zarazem wymownego.

Widzowie zobaczyli nową odsłonę „Wiadomości”, które teraz mają nazywać się po prostu „19:30”. Wydanie poprowadził dziennikarz Marek Czyż. I było… po prostu normalnie. Bez jadu, bez szamba, bez jak należy interpretować wyświetlone materiały. Niedoróbki? Było ich sporo, widać, że nowy zespół pracował w niekomfortowych warunkach i pod presją czasu.

Jednak tak musiało być i nikogo nie powinno dziwić, że np zabrakło podpisów pod wypowiadającymi się osobami.

– To jest 19:30, najważniejszy program informacyjny telewizji polskiej. Wczoraj obiecaliśmy państwu nową jakość w mediach publicznych. Dziś nie tylko my chcemy wyjaśnić, dlaczego ta zmiana jest konieczna. Dlaczego by budować wspólnotę narodową, trzeba zmienić język przekazu. Musimy po prostu informować – powiedział Marek Czyż.

Na początek pokazano materiał, w którym wytłumaczono, dlaczego zmiany w mediach publicznych są niezbędne. Pokazano, że przez ostatnie lata TVP była propagandową tubą PiS, przypomniano skandaliczne paski i stronnicze, manipulacyjne materiały. A później po prostu obejrzeliśmy zwykłe materiały serwisu informacyjnego. Co za odmiana!

PiS też oglądał nowe „Wiadomości” TVP

Politycy PiS też oglądali „19:30”. I byli mocno niezadowoleni, czemu dali wyraz w mediach społecznościowych. „Nielegalne przejęcie mediów publicznych jest nowemu rządowi potrzebne, aby odciąć Polaków od niewygodnej prawdy. Chociażby o wyrażeniu zgody przez rząd Tuska na przyjęcie unijnego paktu migracyjnego, który zakłada przymusową relokację lub kary finansowe” — ogłosił były premier Mateusz Morawiecki.

„Janda zachwycona…. Autorytet” — kpił Rafał Bochenek, poseł i rzecznik prasowy PiS.

„Pierwsze neoWiadomości ekipy Tuska. (…) Ani słowa o nowym pakcie migracyjnym przyjętym przez UE! Ani słowa o autopoprawce rządu Tuska o 3 mld zł dla mediów publicznych. Technicznie i warsztatowo — TVN bis tylko w paździerzowym wydaniu” — napisał poseł PiS Łukasz Schreiber, który już 29 grudnia zamiast „19:30” będzie mógł obejrzeć swoją małżonkę w kontrowersyjnej gali Clout MMA 3.

„A wiecie, dlaczego tak bezwzględnie i odważnie Sienkiewicz wprowadza w pełni bezprawne działania ? Bo ma zagwarantowany start do europarlamentu. A tam ma pewność utrzymania immunitetu przez wiele lat. Zapewne razem z nim wystartują Grodzki i Bodnar” — skomentował senator PiS Stanisław Karczewski.

Źródło: Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *