Kaczyński został oszukany przez swoich ludzi?! Prezes do końca wierzył w wygraną PiS. „Jeszcze będziecie nam dziękować”

Utrata władzy to dla Jarosława Kaczyńskiego trudny cios. Po jego zachowaniu w Sejmie widać, że nie potrafi się z tym pogodzić. Wygląda na to, że prezes do końca wierzył, że PiS wygra wybory. – Do Jarosława Kaczyńskiego dotarło, że został oszukany – komentuje Michał Kamiński.

Kaczyński oszukany?

Inauguracyjne posiedzenie nowego Sejmu było ciężkim przeżyciem dla Jarosława Kaczyńskiego. Zaczął od wyzywania Donalda Tuska od „lumpów” na sejmowym korytarzu, potem spóźnił się na początek obrad i śpiewał hymn, stojąc na schodach między rzędami. Podchodził też do stanowiska nowego marszałka, Szymona Hołowni, a potem wracał na miejsce. Widać było, że nowe sejmowe realia są dla Kaczyńskiego szokiem.

Co też istotne, po przegranych wyborach prezes PiS zaostrzył swoje wypowiedzi. Choć oczywiste jest, że oparcie kampanii na ostrym języku i topornych atakach na opozycję było błędem, to Kaczyński nie wyciąga wniosków.

Wygląda na to, że naprawdę spodziewał się, że PiS wygra wybory i teraz odreagowuje swoją frustrację.

– Dotarło do niego, że został oszukany przez swoje otoczenie polityczne w czasie kampanii wyborczej – ocenił Michał Kamiński z Trzeciej Drogi w „Wywiadzie politycznym” na antenie TOK FM. Zdaniem wicemarszałka Senatu słowa Kaczyńskiego świadczą o jego rozczarowaniu i wściekłości.

Kamiński ujawnił, co usłyszał w dniu inauguracyjnego posiedzenia nowego parlamentu od „jednego z ważnych polityków PiS”.

– Powiedział mi: „Jeszcze będziecie nam dziękować, że był oszukiwany, bo to oznacza, że do ostatniej chwili wierzył, że jednak władzę będzie miał i w związku z tym nie zrobił różnych rzeczy” – ujawnił senator.

Paradoks PiS

Pozostaje pytanie, czy na tym etapie Jarosław Kaczyński nie szkodzi swojej partii. Wiadomo, że w kuluarach nie wszyscy są zadowoleni z agresywnej retoryki prezesa. Jan Maria Jackowski, były senator klubu PiS, zauważa pewien paradoks.

– Myśląca cześć obozu zdaje sobie teraz sprawę z tego, że z Jarosławem Kaczyńskim nie ma przyszłości, a z drugiej strony zdaje też sobie sprawę, że bez niego również PiS nie ma przyszłości. Bo on to potrafił spoić – ocenił były senator. Jak wskazał, zmiana lidera w PiS, doprowadziłaby do wewnętrznych konfliktów.

– Nie będzie zdolności, by te wszystkie środowiska utrzymać w ryzach i przekształcić w jednolity obóz polityczny – wskazał Jackowski.