Kaczyński ma nową fuchę w Sejmie. Chodzi o Niemcy i grubą kasę
Jarosław Kaczyński zajmie się w Sejmie nowej kadencji walką o wypłatę odszkodowań od Niemców i Rosjan za straty, jakie ponieśliśmy w czasie II wojny światowej.
Jarosław Kaczyński chce kasy od Niemców i Rosjan
PiS odsłania powoli karty i pokazuje, jak chce działać w Sejmie nowej kadencji. Na starcie powołuje zespół parlamentarny ds. reparacji należnych Polsce od Niemiec i Rosji. Dołącza do niego Jarosław Kaczyński.
– Ta sprawa rozpoczęła się siedem lat temu od powołania poprzedniego zespołu parlamentarnego, który przygotował raport o stratach wojennych, który pokazaliśmy 1. września na Zamku Królewskim. Po opublikowaniu tego raportu zostałem pełnomocnikiem rządu i podjąłem intensywne działania na arenie krajowej i międzynarodowej – powiedział „Faktowi” Arkadiusz Mularczyk.
To on ogłosił, że w Sejmie powstaje parlamentarny zespół ds. walki o reparacje. Kasy mamy domagać się nie tylko od Niemców, ale też od Rosjan. Walczyć o pieniądze ma Mularczyk ale też Kaczyński, minister kultury Piotr Gliński oraz Marek Kuchciński, Kazimierz Smoliński, Waldemar Buda, Marek Ast i Piotr Babinetz.
– Teraz powołujemy nowy zespół, który będzie kontynuował prace wynikające z uchwały Sejmu z 12 września ubiegłego roku, która mówi o podjęciu zdecydowanych działań w celu uzyskania reparacji wojennych od Niemiec oraz podjęciu działań w celu oszacowania strat wojennych zrealizowanych przez Rosję – dodał Mularczyk.
Czy Kaczyński dołącza to zespołu, bowiem przez ostatnie lata PiS nic w powyższej sprawie nie osiągnął? – Absolutnie nie. To wyraz docenienia wagi tej sprawy dla polityki naszego kraju, bo dotyczy to nie tylko polskiej racji stanu, ale również ma wymiar międzynarodowy, ponieważ dotyczy naszych relacji z Niemcami i oszacowania strat wojennych ze strony Rosji – twierdzi Mularczyk. Jednocześnie nie chciał podać żadnych konkretnych terminów i działań, jakie posłowie PiS chcą podjąć. – Nie jestem w stanie przewidzieć, jakie konkretne działania podejmie przyszły rząd, ponieważ na dzień dzisiejszy nie mamy rządu, który ma mandat z Sejmu. Na pewno będziemy prowadzić, monitorować działania i zbierać dokumentację – dodał w rozmowie z dziennikiem.
Czy to ma sens?
PiS od 7 lat ponoć walczy o reparacje. Na razie bezskutecznie. Kontrowersje wywołał nawet raport, w którym wyliczono, że Polska może domagać się od Niemców aż 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych. Rząd niemiecki odmówił wypłaty takiej kwoty. Twierdzi, że sprawa odszkodowań została dawno zamknięta.
PiS-owi nie chodzi jednak o pieniądze, a o to, by grać sprawą niemiecką i na antyniemieckich nastrojach. Taki też jest zapewne cel wspomnianego zespołu.
Źródło: fakt.pl
1 Odpowiedzi na Kaczyński ma nową fuchę w Sejmie. Chodzi o Niemcy i grubą kasę
Wynagrodzenie za te działania powinno być uzależnione od ilości uzyskanych odszkodowań! Bez tego jest to bezczelna kradzież publicznych środków finansowych.