Trzaskowski podsumowuje Marsz Niepodległości, TE słowa wywołały burzę na prawicy. „To się skończy”
W sobotę 11 listopada ulicami Warszawy przeszedł kolejny Marsz Niepodległości. – Ten dzień nie powinien być zdominowany przez środowiska narodowe – zasugerował Rafał Trzaskowski, czym wywołał burzę po prawej stronie.
Trzaskowski podsumowuje Marsz Niepodległości
Tegoroczny Marsz Niepodległości już za nami. Narodowcy tradycyjnie przeszli przez centrum Warszawy. Pamiętamy niesławną „Bitwę o Empik” czy podpalenie mieszkania racą; w tym roku było dość spokojnie, choć tradycyjnie nie zabrakło palenia tęczowych i unijnych flag. Wydarzenie podsumował na briefingu prasowym Rafał Trzaskowski, pytany był m.in. o te incydenty.
– Zwróciliśmy na to uwagę policji. Natomiast palenie tych flag, abstrahując od tego, jaki jest tego wydźwięk, nie powodowało większego zagrożenia dla uczestników marszu – skomentował prezydent Warszawy. Trzaskowski powiedział też kilka słów, którymi wywołał burzę na prawej stronie.
– Znacie państwo nasze zdanie na temat cykliczności marszu. Ja uważam, że ten dzień nie powinien być zdominowany przez środowiska narodowe, myśmy się temu sprzeciwiali. Notabene są to środowiska, które były wspierane olbrzymimi pieniędzmi z budżetu państwa przez PiS. To wiemy, że się na pewno skończy, to jest jasne – powiedział prezydent stolicy. – Ja będę apelował cały czas, żeby było spokojnie, żeby nikt tego nie zdominował, bo to jest święto nas wszystkich, natomiast co będzie za rok – trudno mi mówić. Mam też nadzieję, że te nasze batalie sądowe, głos Powstanek i Powstańców, największych autorytetów, przyczynia się do tego, żeby te nastroje uspokoić. Miejmy nadzieję, że tak też będzie w kolejnych latach – dodał.
Burza na prawicy
Na te słowa szybko zareagowali przedstawiciele prawicy.
– Trudno sobie wyobrazić bardziej cykliczne i regularne wydarzenie, niż marsz w każde kolejne Święto Niepodległości – ocenił Sławomir Mentzen. Aktywnością wykazał się też młodzieżowy gwiazdor PiS, Oskar Szafarowicz.
Nie do końca rozumiem Rafała Trzaskowskiego, który twierdzi, że Marsz Niepodległości nie powinien być wydarzeniem cyklicznym.
Trudno sobie wyobrazić bardziej cykliczne i regularne wydarzenie, niż marsz w każde kolejne Święto Niepodległości 🙂
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 11, 2023
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oświadczył dziś, że #MarszNiepodleglosci nie powinien być wydarzeniem cyklicznym.
– To się skończy – podkreślił wicelider PO.My natomiast za rok też przyjdziemy i będzie nas jeszcze więcej! 👊💪🇵🇱 Patriotyczny zryw obrońców suwerenności… pic.twitter.com/v5KPqZxFyk
— Oskar (@Szafarowicz2001) November 11, 2023
– My za rok też przyjdziemy i będzie nas jeszcze więcej! Patriotyczny zryw obrońców suwerenności nigdy się nie skończy – napisał na platformie X. Z kolei wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński stwierdził, że wypowiedź Trzaskowskiego należy uznać za „jedną z pierwszych prób zaburzania spokojnego i radosnego świętowania 11 listopada w Warszawie”.
56 zatrzymanych
Tegoroczny Marsz Niepodległości podsumowała także policja. Przed i w trakcie wydarzenia zatrzymano 56 osób.
– Większość z nich, około 40 osób, to osoby, które posiadały narkotyki – przekazał rzecznik Komendanta Stołecznego Policji Sylwester Marczak. – Mieliśmy też przypadki zatrzymań osób poszukiwanych. To jest cały czas zaskakujące, dlaczego takie osoby pojawiają się w miejscu, gdzie policjanci działają – dodał funkcjonariusz.
Jak stwierdził rzecznik, najpoważniejszym incydentem podczas tegorocznego marszu było rzucanie rac z mostu w kierunku stacji paliw. W tym przypadku niezwłocznie zareagowali policjanci i zatrzymali cztery osoby. Ogółem zabezpieczono też ponad tysiąc środków pirotechnicznych.
– To było jedno z największych zabezpieczeń, biorąc pod uwagę nasze siły, ze strony policji w ostatnich latach. Wszystko po to, aby wczorajsze i dzisiejsze wydarzenia przebiegły w sposób bezpieczny – skwitował rzecznik warszawskiej policji.
1 Odpowiedzi na Trzaskowski podsumowuje Marsz Niepodległości, TE słowa wywołały burzę na prawicy. „To się skończy”
Skończy się kiedyś partacz pełniący urząd prezydenta Warszawy, najgorszy osobnik na tym fotelu, lepszy był nawet Rosjanin Starynkiewicz. Temu nic nie umiejącemu nierobowi wydaje się, że wszystko może, a to przecież tylko pacynka, którą inni poruszają.