Jest i on! Jakimowicz skomentował wyniki wyborów. Dostało się TVP i Mentzenowi
Na to czekaliśmy. Jarosław Jakimowicz skomentował wyniki wyborów. Zrobił to na YouTubie. Były gwiazdor TVP jest w formie. Oberwało się KO i Sławomirowi Mentzenowi. Do tego poznaliśmy winnego klęski PiS w wyborach.
Jarosław Jakimowicz mówi jak jest?
Jarosław Jakimowicz był przez parę lat gwiazdą TVP. Niedawno zakończył karierę w stacji. Teraz jednak robi wiele, by znów było o nim głośno.
Na YouTube skomentował wyniki wyborów do parlamentu.
Na wstępie skrytykował zwolenników KO. Najpierw porównał ich do wyborców prawicy.
– Spotkałem mnóstwo osób sympatyzujących z prawicą i tam nie ma wielu osób, które są wulgarne i obrażają ludzi z opozycji. Ja się z tym nie zetknąłem – zaczął.
Potem wskazał na to, że wyborcy KO są wulgarni.
– Wczoraj oglądałem wyniki i spotkanie ludzi z Koalicji Obywatelskiej. Wyniki ogłoszone i to bydło krzyczy przez minutę: „Jeb… PiS”. I potem przechodzą płynnie w demokrację. Normalne? Dla mnie nie. Jak mówił Kazik Staszewski: jedni lubią, jak im nogi śmierdzą, a drudzy, jak im skrzypce grają. Taki jest wybór Polaków – stwierdził Jakimowicz.
Potem sam przyznał się do głosowania na PiS.
– Mogłem dawno temu tańczyć w „Tańcu z gwiazdami”, a wybrałem TVPiS i jestem z tego dumny. Jestem dumny, że pracowałem w TVP Info. Jestem dumny, że zatrudniał mnie Jarosław Olechowski. Jestem dumny, że kiedyś był prezesem Jacek Kurski, bo dzięki niemu wygrywaliśmy wybory. A dzięki tym [obecnym władzom TVP], przegraliśmy teraz – powiedział.
Wynik Konfy
Wszedł też na temat zaskakująco słabego wyniki Konfederacji. Winą za to obarczył lidera formacji – Sławomira Mentzena.
– Wyszczekany, pewny siebie. Ostatnio był taki radosny – piwo, pieniądze. I dostał szmatą po ryju. Mokrą. Taka jest polityka. Mówił, że chce wywrócić stół. Nie po to, wielcy inżynierowie zabetonowali ten stół, żeby taki Mentzen go zdemolował – tłumaczył porażkę formacji Jakimowicz.
Obecnie były prezenter TVP jest youtuberem. Może będzie starał się powtórzyć karierę Mariusza Maxa Kolonki, który kilka lat temu też znalazł na YouTube pewną prawicową, skrajną niszę.
Źródło: Onet.pl