Robert Rozmus podekscytowany fuchą w TVP. „Cenzura? Nie będzie takich sytuacji”

Robert Rozmus został nowym prowadzącym „Pytania na śniadanie”. – Nie chcę mówić o rzeczach, które dzielą – mówi aktor.

Zmiany w „Pytaniu na śniadanie”

Pod koniec ubiegłego tygodnia przez media przemknęła informacja dotycząca nowego prowadzącego „Pytania na śniadanie” w TVP. Został nim Robert Rozmus, który stworzy parę z Anną Popek. Aktor i piosenkarz od lat sprawdzał się jako konferansjer, prowadził telewizyjne imprezy, a teraz postanowił dołączyć do ekipy telewizji publicznej.

– Miała to być tajemnica, ale już nią przestaje być. To dla mnie wielki zaszczyt i wielka radość. Jestem podekscytowany tym spotkaniem. Ale się będzie działo – zapowiedział artysta na instagramowym profilu „Bądźmy razem TVP”.

Z Robertem Rozmusem o jego nowej pracy w rządowej telewizji porozmawiał Przemysław Gdula z serwisu Wirtualna Polska.

Aktor przyznał, że propozycja poprowadzenie „Pytania na śniadanie” bardzo go ucieszyła. – Mogę wręcz powiedzieć, że jestem z jej powodu podekscytowany i podkręcony. Ale to jednocześnie bardzo duże zawodowe wyzwanie, do którego chcę podejść w bardzo profesjonalny sposób i przygotować się do niego zgodnie z tym, czego będzie wymagało – stwierdził Rozmus.

„Nie dzielę swojej publiczności”

Aktor stwierdził, że żaden moralny kac z powodu pracy w propagandowej TVP mu nie grozi, ponieważ jego program nie ma nic wspólnego z polityką.

– To jest program, za pomocą którego ludzie chcą dobrze zacząć dzień, uśmiechnąć się od rana. Moim najważniejszym zadaniem jest przekazać ludziom dobrą energię, entuzjazm, żeby dzień był dla nich łatwiejszy. Gdzie tu miejsce na politykę? zapytał i dodał, że w ogóle nie boi się jakiejkolwiek cenzury ze strony pracodawcy. – Nie będzie takich sytuacji. To jest rozrywka, będę mówił o rozrywkowych rzeczach. Tam nie ma miejsca na wygłaszanie politycznych manifestów. Ten program zdecydowanie nie jest po to i nie jest o tym powiedział Rozmus.

– Nie dzielę swojej publiczności na ludzi z prawej strony, z lewej czy z centrum. Nie chcę mówić o rzeczach, które dzielą. Chciałbym, żeby jedynym kryterium oceniania mnie na antenie TVP było to, czy to, co mam tam do zrobienia, zrobię dobrze czy źle – podsumował w rozmowie z serwisem Wirtualna Polska.

Źródło: Wirtualna Polska

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *