Tak Michniewicz pożegnał się ze stanowiskiem selekcjonera. TE słowa miały dać do myślenia PZPN?
Czesław Michniewicz nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Szkoleniowiec pokusił się o małe podsumowanie i pożegnanie. – To był udany rok dla polskiej piłki – ocenił.
Wyniki są, afery też
Ostatni dzień roku 2022 był jednocześnie dla Michniewicza ostatnim w roli selekcjonera reprezentacji Polski. PZPN już wcześniej ogłosił, że kontrakt ze szkoleniowcem nie zostanie przedłużony. Czesław Michniewicz żegna się z kadrą w dość ponurej atmosferze. To paradoks, bo jako trener kadry wypełnił postawione przed nim cele, ale pojawiły się wątpliwości co do stylu gry i, przede wszystkim, afery uderzające w wizerunek reprezentacji.
Za Michniewiczem ciągnęła się niejasna przeszłość, czyli liczne kontakty z szefem piłkarskiej mafii, Fryzjerem. Co prawda były już selekcjoner nigdy nie usłyszał oficjalnych zarzutów, ale temat wciąż był obecny. Dość powiedzieć, że Michniewicz zapowiedział wytoczenie procesu dziennikarzowi WP Szymonowi Jadczakowi, który przypomniał historię racji trenera i Fryzjera w jednym z artykułów.
Wydaje się, że ostatecznie Michniewicza pogrążyła afera premiowa, czyli obiecana przez Mateusza Morawieckiego nagroda za wyjście z grupy w wysokości od 30 do 50 mln złotych. Sprawa wywołała oburzenie opinii publicznej, atmosfera wokół kadry stała się napięta. Prezes PZPN Cezary Kulesza uznał więc, że spróbuje oczyścić klimat nowym otwarciem.
Michniewicz się żegna
Kulesza szuka selekcjonera, a tymczasem Czesław Michniewicz pożegnał się z kibicami za pośrednictwem social mediów.