Ale drama! Anna Popek poszła do restauracji, a kelner…”Zapytałam, czy on tak do wszystkich się zwraca”

Anna Popek wybrała się do jednej z restauracji, ale nie spodobała się jej obsługa. Gwiazda TVP opisała całe zajście na Instagramie.

Anna Popek lubi Insta

Anna Popek jest jedną z gwiazdek TVP. Prezenterka po kilku latach przerwy wróciła do „Pytania na śniadanie” i jest jedną z twarzy dobrej zmiany z telewizji publicznej. Ale Popek chętnie udziela się nie tylko na szklanym ekranie, ale również w mediach społecznościowych, które służą jej do komunikacji z fanami.

Dziennikarka chętnie dzieli się prywatnymi zdjęciami i pokazuje internautom, jak spędza czas poza studiem TVP.

Jeden ze swoich ostatnich postów na Facebooku Anna Popek poświęciła historii, która wydarzyła się w jednej z restauracji. Cała sytuacja związana z obsługą gwiazdki TVP mocno ją wkurzyła, a wszystko przez zbyt śmiałego kelnera.

– Ostatnio w pewnej restauracji serwującej rosół z glonem morskim, czyli modny teraz ramen, kelner – młody chłopak – zwracał się do mnie na „ty”. „Już wybrałaś?”, „Już się zdecydowałaś?”, „Co przygotować dla ciebie?”. Ja za każdym razem zwracałam się do niego na „pan”, a on uparcie swoje. Nie próbował nawet znaleźć jakiejś formy bezosobowej napisała na Facebooku.

A Amsterdamie poczuła się jak dama

W pewnym momencie Anna Popek nie wytrzymała i zapytała dlaczego mężczyzna się tak spoufala. – Zapytałam, czy on tak do wszystkich się zwraca, na co usłyszałam, że taka jest polityka firmy. Ciekawa ta polityka – wydawało mi się, że w karmieniu ludzi chodzi o to, aby klient był najedzony i zadowolony, a nie, żeby musiał się zgadzać na jakieś nowe, niegrzeczne formy komunikacji. Chyba że chodzi o co innego? – zastanawiała się prezenterka.

Dla kontrastu gwiazda TVP opowiedziała o sytuacji z zagranicy, gdzie potraktowano ją jak damę.

W Amsterdamie, mieście światowym i liberalnym, pracownik przystani portowej zwracał się do mnie per „lady”. Było to bardzo miłe i eleganckie i choć łódka, którą płynęliśmy po kanałach, była nieduża i skromna, to poczułyśmy się jak damy wyznała. – Moim zdaniem formy grzecznościowe służą temu, by stopniować zażyłość i by żyło nam się przyjemniej – podsumowała Anna Popek.

Kremują się te gwiazdy telewizji, korzystają z zabiegów medycyny estetycznej, a potem się dziwią, że ktoś mówi na „ty”. Przecież to się tylko cieszyć trzeba z takich historii!

Źródło: Plejada

6 Odpowiedzi na Ale drama! Anna Popek poszła do restauracji, a kelner…”Zapytałam, czy on tak do wszystkich się zwraca”

  1. abd pisze:

    Strasznie nie lubię, gdy obcy zwracaj się do mnie per ty. W/g mojej oceny jest to małpowanie Anglosasów. Wszam mamy kanony naszej POLSKIEJ KULTURY. ps. odrzucają mnie również wszelkie programy w TV, gdzie prowadzący w taki obcesowy sposób, zwracają się do uczestników. Dlatego z przyjemnością oglądam program prowadzony przez Tadeusza Sznuka – Jeden z dziesięciu.

  2. Włodzimierz pisze:

    ojojoj ale sie Ledy obruszyła , ktoś śmiał jej powiedzieć na per Ty , masakra . Polecam dobrego psychoterapeutę , bez niego będzie tragedia . A tak na marginesie pozdrawiam kelnera , teraz moze mieć problemy jak ten od Cinquecento w Wieliczce .

  3. Stanisław pisze:

    Mówić do kogoś przez Ty to forma uznania dla tej osoby Ale ta p Popek nie wie bo nikt i nie powiedział

  4. lenaoslo1 pisze:

    No to w Norwegii przezylaby szok. Tu wszyscy mowia do siebie po imieniu, czy jak kto woli per ty. Dzieci w przedszkolu, list od instytucji zaczyna sie od imienia. Itp, itd. Zyjemy i szanujemy sie wzajemnie .

  5. Maria pisze:

    „Kremują” się? Naprawdę? Dokonują kremacji???
    Bo jeśli chodzi o używanie kremów, to to nie jest „kremowanie”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *