Rozenek i Woźniak-Starak nie chciały nawet widzieć Dody. TVN zrobił wszystko, by gwiazdy na siebie nie wpadły

Po latach banicji Doda wraca na antenę TVN. Stacja postarała się, by nie doszło do spotkania piosenkarki z Małgorzatą Rozenek i Agnieszką Woźniak-Starak.

Zaczęło się od „afery kiblowej”

Doda od bardzo dawna nie gościła na antenie TVN-u. Wszystko przez awanturę, do której doszło niemal dekadę temu po gali „Niegrzeczni 2014”. Między Rabczewską, a Agnieszką Woźniak-Starak doszło wówczas do starcia, które pieszczotliwie zostało nazwane „aferą kiblową”. Między paniami miało dość do bójki, w efekcie czego Doda usłyszała zarzut naruszenia nietykalności osobistej, została skazana na pół roku ograniczenia wolności i prace społeczne za groźby i pobicie.

– Doda ma zakaz wstępu do TVN. Dyrektor Edward Miszczak nie chce jej widzieć na antenie – mówiła serwisowi „Plejada” jedna z osób pracujących w stacji. Ale Miszczaka w TVN-ie już nie ma, a to otworzyło przed Rabczewską szansę na powrót na antenę.

Pierwszy akt powrotu Dody do TVN widzieliśmy w miniony weekend podczas gali Fryderyków, którą transmitowała stacja.

W ubiegłym roku imprezę poprowadziła Agnieszka Woźniak-Starak, ale w tym roku próżno było jej szukać. Powód? Pojawienie się na gali Dody, która była nominowana w jednej z kategorii.

Unikają Dody jak ognia

A już w niedzielę 30 kwietnia Doda będzie gościem „Dzień Dobry TVN”. Jak się okazuje – pojawienie się piosenkarki na korytarzach i w studiu stacji wymagało dużej logistyki. Po pierwsze – Woźniak-Starak nie przeprowadziłaby z nią wywiadu (zresztą Doda nie ma zamiaru podawać dziennikarce ręki). Ale rozmowy u z Dodą nie chciała poprowadzić też Małgorzata Rozenek-Majdan zapewne ze względu na Radosława Majdana – jej aktualnego męża, a byłego męża Dody.

– Dyżury prowadzących i data zaproszenia Dody specjalnie zostały tak ustawione, by w studiu nie wpadła na nią ani Aga, ani Małgosia – powiedziała „Super Expressowi” osoba z produkcji.

I właśnie dlatego obie panie prowadziły program w miniony weekend, a Dodę zaproszono wtedy, kiedy mają wolne. Podobno chętny do rozmowy z Dodą nie był nawet Marcin Prokop. Ostatecznie, jak dowiedział się „Super Express”, wywiad z artystką przeprowadzą więc Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik. Coś czujemy, że będzie się działo.

Źródło: Se.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *