15-latka naprawdę usłyszała TO pytanie w konfesjonale. „A jak tam twoje…”

Temat spowiedzi dzieci i młodzieży znów budzi emocje. Tym razem dyskusja powróciła za sprawą szokującego wpisu znanej blogerki.

Co z tą spowiedzią?

Dyskusja na temat spowiedzi dzieci i młodzieży rozpoczęła się pod koniec stycznia za sprawą Roberta Biedronia. Europoseł umieścił w mediach społecznościowych nagranie, które wywołało burzę.

Biedroń wsadził kij w mrowisko i przedstawił swój pomysł dotyczący relacji dzieci i młodzieży z Kościołem Katolickim. Według niego osoby do 16. roku życia nie mogłyby zwierzać się obcym mężczyznom w konfesjonałach.

„Czy opowiadasz obcej osobie, np. sprzedawczyni w sklepie, o tym, że masz fantazje seksualne na temat kolegi lub koleżanki, albo kierowcy autobusu – też obcej osobie, o tym, że zapaliłeś szluga? Nie! Więc dlaczego podczas spowiedzi opowiadasz o tym obcemu księdzu? Dlaczego ktoś Cię do tego zmusza? To absurd – mówił na nagraniu. „Konfesjonał to nie kozetka terapeuty. Spowiedź dzieci powinna być zakazana” – dodawał w rozmowie z „Faktem”.

@rbiedron Nie można zmuszać do tego ludzi! #pl #fy #religion #politics ♬ Pieces (Solo Piano Version) – Danilo Stankovic

Na słowa polityka zareagował m.in. Onet, który porozmawiał z młodymi Polakami o ich wspomnieniach z konfesjonału. Odpowiedzi były szokujące. „Kiedy miałam 12 lat, ksiądz podczas spowiedzi zapytał mnie… czy uprawiam seks” – wyznała jedna z kobiet o imieniu Paulina, której słowa wywołały największy szok. Więcej na ten temat pisaliśmy W TYM MIEJSCU.

Ksiądz zapytał o „stosunki z chłopcami”

Dziennikarz Rafał Betlejewski postanowił nawet napisać petycję dotyczącą zakazu spowiedzi. Pismo podpisało 6 tys. osób. „Spowiedź przedwcześnie konfrontuje dzieci ze światem dobra i zła, gdy dzieci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętych możliwości zrozumienia swoich działań. Spowiedź jest także polem nadużyć seksualnych i molestowania psychicznego. Należy jej zakazać” – napisał.

Do tematu odniosła się ostatnio także znana blogerka kulinarna Marta Śliwicka. Kobieta wspomniała o swoim przykrym doświadczeniu po tym, jak dowiedziała się ,że ksiądz, który spowiadał ją w przeszłości, miał podglądać, fotografować i dotykać dziewczynki. To, co usłyszała od niego podczas spowiedzi, gdy miała 15 lat, wprost nie mieści się w głowie.

„A jak tam twoje stosunki z chłopcami, Marta?”, odpowiedziałam: „Dobrze, dziękuję”. On: „Ale nie rozumiesz… Jak tam twoje STOSUNKI z chłopcami!” napisała na Instagramie. Jej post wywołał dyskusję, w której głos zabrali m.in. wspomniany Biedroń, aktorka Maja Bohosiewicz i mnóstwo internautów, którzy również opisywali swoje wspomnienia z konfesjonału.

„Miałam takie samo doświadczenie i była to moja ostatnia spowiedź w życiu – ksiądz mnie wypytywał, czy jak jestem sama, to się dotykam pod kołdrą przed spaniem” – napisała jedna z komentujących. „Też miałam podobną sytuację, lat kilkanaście. Wymieniłam kilka niewinnych grzechów, ksiądz bardzo szczegółowo zaczął wypytywać o filmy pornograficzne i masturbację” – napisała inna osoba…

Temat jest delikatny i za każdym razem wywołuje burzę. A jakie są wasze wspomnienia ze spowiedzi, gdy mieliście kilka lub kilkanaście lat? Piszcie w komentarzach.

Źródło: parenting.pl

5 Odpowiedzi na 15-latka naprawdę usłyszała TO pytanie w konfesjonale. „A jak tam twoje…”

  1. cis pisze:

    Przed pierwszą spowiedzią ksiądz mówił m.in. że grzechem jest robienie rzeczy nieczystych, ale nie powiedział jakie to rzeczy. Podczas spowiedzi powiedziałem, że robiłem rzeczy nieczyste (w wieku 10 lat miałem wiele prób z dziewczynami, bo miałem starszego kolegę, który wprowadzał mnie w ten świat seksu). Spytał jakie to rzeczy. Odpowiedziałem, że nie pamiętam i ….. na szczęście nie drążył tematu.

  2. SESIL pisze:

    Owszem dorośli nie są zmuszani, choć w przypadku ślubu czy innych sakramentów jak nie byłeś u spowiedzi to masz pozamiatane. Tu chodzi o dzieci i ich pierwszą spowiedź przed Komunią, jeśli do niej nie przystąpią nie zostanie im udzielona. Tu mamy podwójny przymus, ze strony rodziców i kościoła.

  3. Alojzy pisze:

    Tę wypowiedzi przypominają trochę boksowanie w worek treningowy…Spowiednik nie może za dużo gadać na ten temat, bo choć ma problem, to za chwilę może mieć jeszcze większy i to ze strony…samego KOŚCIOŁA!

  4. Marek pisze:

    Nie rozumiem po co te kruszenie kopii. Nikt nikogo do spowiedzi nie zmusza. Jest to czynność dobrowolna, wynikająca z przynależności religijnej opartej na pewnych kanonach i zasadach. Jeżeli się komuś takie zasady nie podobają to WON, żeby nie ostrzej, jak to Ukraińcy powiedzieli na Wyspie Węży. Po drugie pieprzenie wszem i wobec dookoła o tajemnicy spowiedzi jest tak samo parszywe i niedopuszczalne jak zdradzanie tajemnicy spowiedzi przez księdza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *