Zofia Klepacka pobita w Warszawie! Pokazała szokujące zdjęcia. „Kiedy leżałam, podbiegł drugi”
Zofia Klepacka została pobita. Kontrowersyjna windsurferka opowiedziała o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zamieściła też wstrząsające zdjęcia.
Klepacka pobita
Zofia Klepacka poinformowała w mediach społecznościowych, że została pobita na warszawskiej Woli. Brązowa medalistka olimpijska wybrała się do Muzeum Powstania Warszawskiego, by odebrać zaproszenie na uroczystość z okazji 80. rocznicy wybuchu powstania. Dziadek utytułowanej sportsmenki, Marian Klepacki ps. Cichy, był powstańcem.
Przed muzeum doszło do szokujących wydarzeń.
– Ostatnio zostałam pobita pod Muzeum Powstania Warszawskiego przez damskich bokserów ochroniarzy. Szturchano mnie, ubliżano, dostałam dwa razy w głowę, gdzie upadłam i kiedy tak leżałam, podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz – napisała na Facebooku Klepacka. – A tylko chciałam odebrać zaproszenia na Uroczystości Powstania Warszawskiego i przejść jak człowiek chodnikiem. Nic, takie czasy, że kobita musi dostać po mordzie. Widzimy się jutro Drodzy Powstańcy – dodała windsurferka. Do posta dodała swoje zdjęcia, na których widać ślady uderzeń. „Totalne DNO”, „W głowie się nie mieści”, „Współczuję”, „Zatrważające” – piszą internauci pod postem.
Liczne kontrowersje
Zofia Klepacka to trzykrotna olimpijka, w Londynie w 2012 roku zdobyła brązowy medal. Ma też na koncie trzy medale mistrzostw świata. W ostatnich latach wywoływała jednak liczne kontrowersje. Otwarcie uderzała w środowiska LGBT, mówiąc, że jego to „wynaturzenie”. Krytykowała też Rafała Trzaskowskiego za podpisanie”Deklaracji LGBT+”.
– Mówię kategoryczne NIE dla promocji środowisk LGBT i będę bronić tradycyjnej Polski. Czy mój dziadek walczył o taką Warszawę w Powstaniu? Nie wydaje mi się… Panie Prezydencie, może się Pan lepiej weźmie za sport w Warszawie, który kuleje? – mówiła wówczas kontrowersyjna windsurferka. Wystąpiła też w teledysku pt. „Grzechy sodomskie”.
– Nie rozumiem, dlaczego tak wielu ludzi boli, gdy o tym mówię albo piszę. Tak samo nie zrozumiem, dlaczego ta cała machina mówienia o mnie jak o największej przeciwniczce LGBT ruszyła po takim moim poście, w którym napisałam, że zamiast podpisywać kartę LGBT, pan Trzaskowski mógłby zadbać o sport, który w moim mieście kuleje. Media moją wypowiedzią manipulowały, wyrywane były z kontekstu niektóre słowa – tłumaczyła w wywiadzie dla Sport.pl. – Co do homoseksualistów, to urodziłam się w Warszawie, wychowywałam się w Warszawie, bardzo dużo przebywałam na mieście i widziałam bardzo różne sytuacje, natomiast nigdy nie zobaczyłam pobicia homoseksualisty czy nawet wyśmiewania homoseksualisty. Ja jestem osobą tolerancyjną, ja też znam homoseksualistów i mam z nimi bardzo dobre relacje – dodała.