Ziobro zaskoczył! Komisję zignorował, ale dzień później poszedł w INNE miejsce. „Został przesłuchany”
Zbigniew Ziobro zignorował wezwanie sejmowej komisji śledczej, ale już dzień później… pojawił się w prokuraturze. Zeznawał tam w śledztwie, w którym ma status pokrzywdzonego.
14 października Zbigniew Ziobro powinien stawić się przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa i złożyć zeznania. Oczywiście tego nie zrobił.
Zamiast odpowiadać na pytania komisji, opublikował w mediach społecznościowych fotki ze swojej operacji.
Ziobro składa zeznania, ale nie na komisji
Komisja ustaliła termin kolejnego przesłuchania na 4 listopada. Jeżeli i tym razem Ziobro zabawi się w chowanego, prawdopodobnie niezbędne będzie doprowadzenie go siłą.
— Konsekwencją dalszego niestawiennictwa będzie procedura uchylenia immunitetu w zakresie doprowadzenia na przesłuchanie. To będzie bardzo przykry obrazek, którego pan Ziobro powinien uniknąć – powiedział Witold Zembaczyński, jeden z członków komisji.
Co ciekawe, już dzień później Ziobro nie miał problemów ze stawieniem się w prokuraturze i złożeniem zeznań. Różnica polega na tym, że tej sprawie ma on status pokrzywdzonego.
– Prokuratura Okręgowa w Sieradzu została wyznaczona do prowadzenia postępowania w sprawie okoliczności przebiegu czynności przeszukań w miejscu zamieszkania małżonków Ziobro. W sprawie małżonkowie mają status pokrzywdzonych. Zbigniew Ziobro został przesłuchany w charakterze świadka we wskazanej sprawie w dniu 15 października 2024 roku – potwierdza rzeczniczka sieradzkiej prokuratury okręgowej prok. Jolanta Szkilnik w rozmowie z Onetem.
Śledztwo, w którym zeznawał Ziobro, dotyczy akcji ABW z końca marca. Funkcjonariusze przeszukali nieruchomości byłego ministra w związku ze śledztwem prokuratury wokół nieprawidłowości w dysponowaniu środkami z Funduszu Sprawiedliwości. Ziobro przekonuje, że były to czynności bezprawne.
– Sposób przeprowadzenia tych czynności pozbawił mnie podstawowych praw, które przysługują każdemu polskiemu obywatelowi – oburzał się polityk.
Chodzi o wyrok TK
Wygląda na to, że Ziobro nie będzie już usprawiedliwiał swojej ucieczki przed komisją chorobą. Polityk ma innego asa w rękawie. Wszystko wyśpiewał na antenie TVN24 Michał Wójcik.
– Minister Ziobro nie przyszedł dlatego, że jest ciężko chory, choć to jest oczywiste. Przyszedł dlatego, że jesteście nielegalną komisją – mówił Wójcik w programie „Kropka nad i”. Chodzi o wrześniowy wyrok upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, który na wszelki wypadek orzekł, że komisja ds. Pegasusa działa niezgodnie z ustawą zasadniczą.
Źródło: Onet