Zenek Martyniuk ukarany przez sąd! W tle proces sądowy niesfornego syna

Zenek Martyniuk będzie musiał zapłacić karę. Ma to związek z sprawą sądową, która toczy się przeciwko jego synowi. O co chodzi?

Może i Zenek Martyniuk jest królem disco polo, kosi kasę, koncertuje i sprawia wrażenie człowieka, który nie ma trosk, ale nie wszystko wygląda w jego życiu tak kolorowo. Media od lat donoszą o wybrykach jego syna Daniela, który z uporem maniaka pakuje się w kłopoty.

A jego wybryki to już nie są żarty, bo młody mężczyzna zadarł z wymiarem sprawiedliwości.

W grudniu 2021 r. syn Zenka wsiadł za kółko pomimo sądowego zakazu. Skończyło się procesem. – Prawo jazdy jest mi niezbędne do dalszego rozwoju. Chcę też odwiedzać córkę, która mieszka 400 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Korzystanie z pociągów nie jest mi na rękę, zwłaszcza w czasie pandemii przekonywał Martyniuk, ale sąd odwoławczy orzekł że nie ma mowy o złagodzeniu wyroku, który w opinii sądu jest „sprawiedliwy i uczciwy”.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wymierzył Danielowi M. karę dziesięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu. Do tego doszło 10 tys. zł grzywny, a także sześcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ta decyzja bardzo nie spodobała się 33-latkowi.

– Z pozdrowieniami dla tych, co myślą, że sterują prawem, a tak naprawdę są niczym i brakuje im w życiu chłopa, wydając niesprawiedliwy wyrok, który prawdopodobnie został wydany przez czystą niechęć do drugiego człowieka i zazdrość chęci posiadania – napisał młody Martyniuk na Instagramie. – 6 lat to cię twój chłop robił i nie zrobił, gdyż stwierdził, że takie barachło nie ma uczuć i nawet nie ma co kontynuować. Won peda***o, co się masz za Boga. Pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych, chamie – dodał w dalszej części wpisu Daniela.

Nie trzeba być znawcą prawa, żeby domyślać się, że te wpisy nie spodobały się wymiarowi sprawiedliwości. W czerwcu ruszył więc proces o zniesławienie sędzi. Jednym ze świadków miał być jego ojciec, Zenon. Ale dwukrotnie nie stawił się na rozprawie. Efekt? Grzywna w wysokości 1,5 tysiąca złotych. A proces przełożono na drugą połowę października.

Źródło: o2.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *