Zaskakująca hipoteza! To dlatego tak naprawdę Putin napadł na Ukrainę?
Dziennik „The Wall Street Journal” opublikował opinię Davida Knighta Legga, który stwierdza, że prawdziwą przyczyną, dla której Putin zaatakował Ukrainę, mogła być chęć zagarnięcia ukraińskich ziem bogatych w złoża paliw kopalnych.
Dlaczego Putin zaatakował? Prawdziwe powody wybuchu wojny
Dotąd większość polityków, ekspertów od geopolityki i wojskowych sugerowało, że Putin zaatakował Ukrainę, by zniweczyć raz na zawsze jej ambicję dołączenia do NATO. Legg uważa inaczej.
„Obecnie dominuje przekonanie, że Putin nierozsądnie przesadził: Ukraińcy walczyli ciężej, niż się spodziewał, a jego siły utknęły w martwym punkcie z powodu słabej struktury dowodzenia i braku podstawowej kontroli operacyjnej. Musiał nauczyć się na własnej skórze, na czym polega asymetria informacji, ponieważ nikt nie mówi dyktatorowi całej prawdy. Zachód, zgodnie z tą narracją, musi zapewnić mu proces pokojowy: Ukraina gwarantuje, że nie będzie próbowała wstąpić do NATO, a Moskwa wchłania Donieck i Ługańsk – a także to, co zostało z Mariupola – do Matki Rosji. To niebezpieczne myślenie” – pisze na łamach WSJ Legg.
Dodał jednak, że pod przykrywką konfliktu Putin przejmuje pełną kontrolę nad cennymi zasobami energetycznymi Ukrainy i zamierza włączyć je do rosyjskiego łańcucha dostaw. Od tego ostatniego zależna jest Europa.
Cztery powody Putina
Podaje oczywiście powody, dla których jego teza może być prawdziwa. Chodzi o przejęcie ogromnych ukraińskich zasobów energetycznych, rezerwy gazu ziemnego, złoża ropy i większość ukraińskiego węgla.
Do tego dochodzi rozwój logistyki. Dzięki portom na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim, Rosja zyska strategiczną przewagę geopolityczną. Może dzięki temu stać się centrum światowych dostaw energii.
Legg zauważył, że rosyjskie wojska są skoncentrowane w tych częściach Ukrainy, w których znajduje się 90 proc. jej zasobów energetycznych. „Gdyby walki ustały teraz, Putin kontrolowałby wszystkie podmorskie złoża ropy naftowej Ukrainy, jej najważniejsze porty na Morzu Azowskim, cieśninę Kerczeńską, 80% wybrzeża Morza Czarnego oraz całą krytyczną infrastrukturę energetyczną i żeglugową” – napisał. Zajęcie Mariupola daje zaś Putinowi kontrole nad ukraińska energetyką.
Źródło: WSJ