Zapytali Dudę o aferę mieszkaniową Nawrockiego. Co za fikołek! „Też byłem brutalnie oczerniany”

Screenshot: wPolsce24
Sprawa kawalerki przejętej/kupionej przez Karola Nawrockiego może zatopić polityczne zapędy „obywatelskiego”. O sprawę zapytano też Andrzeja Dudę. Odpowiedź prezydenta zwala z nóg.
Ze świecą takiego szukać!
Kampania prezydencka została zdominowana przez jeden temat. Zaczęło się od jednej z debat wyborczych, na której Karol Nawrocki przekonywał, że jest „zwykłym Polakiem”, który ma jedno mieszkanie. Tyle wystarczyło, by jego słowa zdecydowali się zweryfikować dziennikarze Onetu. I ruszyło domino, które może skończyć się wyborczą klęską „obywatelskiego kandydata” PiS.
Po powrocie Karola Nawrockiego ze Stanów Zjednoczonych wybuchła afera mieszkaniowa, z której kandydat PiS nie potrafi się wytłumaczyć, i to ona wydaje się prawdziwym game changerem. Każdego dnia wypływają nowe informacje w sprawie – dziennikarze przedstawiają kolejne dokumenty, działacze PiS stają na głowie, by Nawrockiego wybielić, jednak można odnieść wrażenie, że sami już nawet gubią się w tłumaczeniach.
W środę głos w sprawie zabrał Karol Nawrocki, który wygłosił „oświadczenie prasowe” – choć kandydat PiS wystąpił przed dziennikarzami, to nie było możliwości zadawania pytań.
– Ustalenie między nami było honorowe, szlachetne – zapewniał Nawrocki i przekonywał, że obiecał panu Jerzemu, że zajmie się w przyszłości jego pogrzebem i dodawał, że „zło trzeba zwyciężać dobrem”. – Działałem w granicach prawa w relacji z Jerzym Ż., wypełniając z jednej strony swój obowiązek społeczny wobec człowieka, którego znałem od 14 lat. Te czyny a nie słowa znajdują swoje odbicie dokumentach – dodawał Nawrocki.
Duda nic złego nie widzi
Na koniec tej ckliwej szopki w wykonaniu kandydata PiS usłyszeliśmy, że Nawrocki postanowił przekazać (nie)swoje mieszkania na cele charytatywne!
Głos w sprawie zabrał też Andrzej Duda. Wygląda na to, że prezydent nie widzi absolutnie nic złego w całej „operacji” Nawrockiego. Co więcej, stoi murem za kandydatem PiS. — Dobrze pamiętam, jak ja byłem brutalnie oczerniany w 2015 r. przed wyborami prezydenckimi przez różne środowiska. Byłem też brutalnie oczerniany w 2020 r., ale na szczęście moi wyborcy i rodacy nie dali się oszukać i dobrze wybrali — stwierdził Andrzej Duda.
O czym mówi prezydent? Chyba tylko on sam to wie.
Źródło: Onet
2 Odpowiedzi na Zapytali Dudę o aferę mieszkaniową Nawrockiego. Co za fikołek! „Też byłem brutalnie oczerniany”
Oczerniali, nie. Bo nie było kogo oczerniać w pierwszej kampanii, wyciągnięty z kapelusza czysty i bez przeszłości wtedy był nikim…… i to ostatnie się nie zmieniło.
Anżej, jak ty mnie zaimponowałeś… dorównałeś już Matouszowi, a nos ci nie rośnie…