Zapłakana Kurska wyszła z siedziby TVP, a ON na nią czekał. To był jej ostatni dzień w pracy
Joanna Kurska zakończyła pracę w TVP. Czwartek był jej ostatnim dniem pracy w publicznej telewizji. – Były łzy pożegnania i brawa, co mnie bardzo rozczuliło – powiedziała Kurska.
W czwartek Joanna Kurska po raz ostatni przyszła do Telewizji Polskiej jako szefowa „Pytania na śniadanie”. Żona byłego prezesa TVP odchodzi z pracy po zaledwie czterech miesiącach od zatrudnienia. Nowy szef Mateusz Matyszkowicz ponoć nie był zadowolony z niektórych decyzji Kurskiej. Ostatecznie doszło do pożegnania za porozumieniem stron.
– Obecna TVP to już nie jest miejsce dla mnie, bo to już nie jest telewizja sukcesu – miała stwierdzić Joanna Kurska w rozmowie z najbliższymi współpracownikami. Z kolei TVP wydało ogólnikowe oświadczenie, typowe w takich okolicznościach.
– Misja Joanny Kurskiej jako szefowej „Pytania na śniadanie” zakończyła się sukcesem: odświeżeniem formatu, udanym liftingiem studia, zwiększeniem zarówno udziałów, jak i wolumenu widzów. Dotychczasowa formuła współpracy uległa jednak wyczerpaniu – przeczytaliśmy w komunikacie wydanym przez Centrum Informacji TVP.
W czwartek Joanna Kurska przyszła do pracy po raz ostatni, by pożegnać się z zespołem „Pytania na śniadanie”. Pod siedzibą TVP czekał na nią sam Jacek Kurski, który przejął od zapłakanej ze wzruszenia żony pożegnalne kwiaty.