Zaiskrzyło w TVP Info, nerwowy Kłeczek zaczął pouczać swojego gościa. Nagranie udowodniło, że nie miał racji
W TVP Info wiele się nie zmieniło. Prowadzący program „Strefa starcia” Miłosz Kłeczek starał się wręcz zakrzyczeć posła Grzegorza Płaczka. Znów nie krył, komu w sferze politycznej kibicuje i że nie jest to obecna opozycja.
Miłosz Kłeczek vs. Grzegorz Płaczek
26 listopada na antenie TVP Info wyemitowano program „Strefa starcia”. Prowadzącym był Miłosz Kłeczek, zaś jednym z gości Grzegorz Płaczek, niezależny poseł, który jednak startował z listy Konfederacji. Tematem rozmowy był nowy rząd Mateusza Morawieckiego.
— Premier Morawiecki poinformował prezydenta Dudę o tym, że państwo macie w PiS większość — powiedział wspomniany parlamentarzysta.
Kłeczek zaczął bronić premiera.
— A pan był na tym spotkaniu, że pan wie, o czym premier Morawiecki poinformował prezydenta? — powiedział i zaczął przekrzykiwać swoje rozmówcę. — Pan prezydent mówił, że pan premier podejmuje działania, żeby zbudować większość, a nie że ma większość — dodał.
Płaczek obstawał przy swoim, ale pracownik TVP nie za wygraną. Nie dawał mu też dojść do słowa.
— Nie wiem, kto pana kultury debaty uczył, ale proponuję się jeszcze troszeczkę douczyć — zareagował na to poseł.
— Na pewno ktoś inny od pana, bo pan jej nie zachowuje – odparł na to prowadzący.
Na samym końcu pokazano fragment orędzia prezydenta z 6 listopada.
— W trakcie konsultacji każde ze stronnictw wyraziło przekonanie, że w nowym Sejmie zgromadzi większość konieczną do poparcia swojego kandydata, jak i przyszłego rządu w całości — powiedział wtedy Andrzej Duda.
Kłeczek uznał to za swoją wygraną
— Ja dzisiaj nauczę pana posła Płaczka czytania ze zrozumieniem — powiedział.
Kto miał rację?
Kto więc miał w tym sporze rację? Prezydent powiedział wtedy też inne zdanie, które sugeruje, że jednak poseł.
— Mamy dzisiaj dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera — mówił w orędziu Duda.
Kłeczek nadal zachowuje się jednak w swoim programie w arogancki sposób. Np. w czasie emisji innego formatu – „Woronicza 17” – nazwał posła PSL Pawła Bejdę „chamem”.
Źródło: TVP Info, Onet