Wydało się! OTO, co Duda wręczył w prezencie Bidenowi. Jak zrewanżował się prezydent USA?
Andrzej Duda nie wyszedł z Białego Domu z pustymi rękoma. Joe Biden wręczył mu piękny prezent.
Andrzej Duda w USA
Andrzej Duda i Donald Tusk gościli w USA. Joe Biden rozmawiał z oboma politykami o zaangażowaniu jego kraju w NATO. Polski premier mówił po spotkaniu o „imponującej jedności poglądów przy stole”. — Wielka radość, że dzisiaj stanowimy tę wielką wspólnotę wolnego świata razem ze Stanami Zjednoczonymi i państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego — ekscytował się z kolei nasz prezydent.
Dziennik „Fakt” opisał kulisy spotkania. I tak dowiedzieliśmy się, że prezydenci wymienili się prezentami. Gospodarz wręczył polskiej głowie państwa papeterię, długopis i książkę „President’s neighbourhood” [„Prezydenckie sąsiedztwo”]. W zamian za to dostał specjalną kolekcjonerską edycję srebrnych monet wykonanych przez NBP z okazji 25-lecia Polski w NATO. Pierwsza upamiętnia wstąpienie naszego kraju do Sojuszu. Na rewersie wybito śmigłowiec oraz wizerunki żołnierzy. Druga moneta została wybita już z okazji 25-lecia członkostwa. Widać na niej uzbrojenie Wojska Polskiego.
Cel wizyty?
Oficjalnym powodem wizyty Tuska i Dudy w Waszyngtonie była właśnie 25. rocznica przystąpienia Polski do NATO. Jak nie trudno się domyślić, nie chodziło tylko o pusty gest czy symbole. Była to też okazja do rozmów o wsparciu dla Ukrainy. Nasz prezydent wprowadził też do agendy spotkania temat zwiększenia wydatków na obronność przez wszystkie państwa NATO. Chciałby, by te wydawały na to zbrojenia 3 proc. swojego PKB, a nie 2, jak jest teraz. Zresztą problem w tym, że większość obecnych członków nie wydaje nawet owych 2 proc., co sugeruje, że pomysł Dudy, choć jest słuszny, pozostanie realny tylko na papierze i w jego głowie.
Zdaniem prof. Zbigniewa Lewickiego w czasie spotkania rozmawiano też o tym, by Polska wzięła udział w programie Nuclear Sharing. Chodzi o zgodę rządu i prezydenta na rozmieszczenie na terytorium naszego kraju głowic nuklearnych. Wpisywałoby się to w strategię odstraszania Rosji, której celem jest niedopuszczenie, by Moskwa zaatakowała kraje NATO.
Źródło: Fakt