Wstrząsająca relacja po koncercie, gwiazdka disco-polo w niebezpieczeństwie. „Chwycił moją twarz i…”

Etna jest jedną z gwiazd branży disco-polo.
Piosenkarka opisała niebezpieczne zdarzenie, do którego doszło po jej koncercie w Przerośli.

Zła passa gwiazd disco

Lato w pełni, sezon urlopowy trwa w najlepsze, ale nie dotyczy to artystów scenicznych. Ci koncertują w plenerze na scenach i scenkach w całej Polsce i zabawiają urlopowiczów. Oczywiście wciąż wielką popularnością cieszy się u nas w kraju disco-polo. Jednak w te wakacje wykonawcy tego gatunku muzycznego mają wyraźnie pecha do publiczności.

Najpierw na początku lipca Zenek Martyniuk został trafiony jajkiem na plenerowej scenie we Włodawie, gdzie obchodzono dni miasta. – Koncertów, w trakcie ponad 30-letniej kariery, zagraliśmy bardzo dużo. Ale pierwszy raz się nam zdarzyło tu, we Włodawie, że ktoś rzucił jajkami. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim czymś, a zagrałem kilkanaście tysięcy koncertów mówi wyraźnie poruszony Martyniuk.

Policjanci z Włodawy nie odpuścili mężczyźnie jego nieroztropnego wybryku. Antyfan Zenka Martyniuka został szybko namierzony i zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jak się okazało, „chojrakiem” spod sceny był 57-letni mieszkaniec Włodawy. Jak informują mundurowi, poddał się on karze 500 zł grzywny i ma zakaz wstępu na imprezy masowe na 2 lata.

Natarczywy fan Etny

Tym razem nieprzyjemna sytuacja wydarzyła się po koncercie Etny. Wokalistka opisała incydent z udziałem jednego z jej „fanów” w mediach społecznościowych. Mężczyzna przekroczył wszelkie granice i nic nie tłumaczy jego napastliwego zachowania.

– Przerośl! Oj działo się.[…] Po koncercie, jak zwykle wyszłam do ludzi na foty i rozdać autografy. Było dużo chętnych, więc ochrona wpuszczała pojedynczo ochotników. Przyszła kolej na dużego pana… najpierw wyjął telefon, aby cyknąć fotę, taki na mój gust Nokia 3210. Nie mam nic przeciwko takim telefonom, ale zdjęcie nim zrobić trudno, potem już było tylko gorzej… najpierw ukradł mi buziaka w policzek, gdy tak mnie oszołomił, chwycił moją twarz… i chciał pocałować w usta!!! – relacjonowała Etna.

– Gdy wyrywałam się z jego uścisku, 4 ochroniarzy dopadło go i odciągnęli go… niestety pan wciąż ściskał mnie za rękę, więc biegłam za nimi. Udało mi się oswobodzić po kilku metrach… Gdy ochroniarze odprowadzali mnie do garderoby, jeden spytał, czy wzywać policję. O dżizes!!! Po koncercie w klubie w Warszawie położyliśmy się poprzedniej nocy o 5. rano, po kilkuset kilometrach, burzy, buziakach nie miałam ochoty jeszcze na kilkugodzinne zeznania. Zresztą co miałam powiedzieć ? Że pocałował mnie w policzek i chciał w usta???” — podsumowała całą sytuację Etna na swoim Instagramie.

Źródło: fakt.pl

1 Odpowiedzi na Wstrząsająca relacja po koncercie, gwiazdka disco-polo w niebezpieczeństwie. „Chwycił moją twarz i…”

  1. sam pisze:

    Oczywiście chamstwo, ale czego się spodziewała po odbiorcach takiej „twórczości” ? Pewnie chciał zrobić tylko to, o czym śpiewała. Ciekaw jestem jej reakcji, gdyby był młody i przystojny, z najnowszym iPhone…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *